Publicyści zgodni: Zbigniew Chlebowski poradził sobie z komisją
- Chlebowski był bardzo dobrze przygotowany i opanowany. Nie było powtórki z nieszczęsnej konferencji prasowej konferencji w Sejmie. Ale jeśli chodzi o meritum - jego wystąpienie miało pewne luki: w sprawie dopłat, w sprawie Czorsztyna i gdy pytano, dlaczego wstrzymał się od głosu w czasie głosowania nad ryczałtem od jednorękich bandytów - mówił w Radiu TOK FM Tomasz Lis.
Zgadza się z nim prof. Wiesław Władyka: - Chlebowski wypadł niezwykłe dobrze na tle tego, co wcześniej widzieliśmy. Komentator "Polityki" był zakoczony "słabą dyspozycją posłów PiS". - Prokurator Wassermann, który ma bardzo duże doświadczenie, widać było, że nie bardzo dawał sobie radę z adwersarzem. Często był "łamany" wedle reguł, które sam ćwiczy. Pani Kempa też momentami była zagubiona - podkreślał Władyka.
Chlebowskiego sprawność aparatczyka
Wiesław Władyka z wczorajszego przesłuchania wyciągnął konkretne wnioski.- Przesłuchanie dało mi odpowiedź, dlaczego Chlebowski dotarł do stanowiska szefa klubu parlamentarnego największej partii w Sejmie. Wczoraj zrozumiałem mechanizmy tej kariery. To człowiek, który potrafi ciężko pracować i ma pewną sprawność aparatczyka. Potrafi się przygotować i przez 11 godzin w pełnej dyspozycji stawać przeciwko pytaniom trudnym i czasami dokuczliwym - uważa publicysta.
Tomasz Wołek zwraca uwagę na inny aspekt wczorajszego posiedzenia komisji śledczej. - Niezależnie jak dobrze był przygotowany Zbigniew Chlebowski, to na mnie smutne wrażenie wywarła sfora dziennikarska, która wręcz w podnieceniu oczekiwała czy będzie się pocił, czy nie. To był główny temat. Z niesmakiem to oglądałem. To było dziennikarstwo brukowe w najgorszym wydaniu - wyjaśniał w Radiu TOK FM.
Dobra zagrywka Chlebowskiego
Tymi słowami Piotr Gursztyn w "Rzeczpospolitej" ocenił wczorajsze przesłuchanie byłego szefa klubu PO. Zdaniem publicysty, Chlebowski przyszedł w "zaskakująco dobrej formie". "W kilku momentach jednak przesadził z teatralizacją swojego wystąpienia. Np. gdy mówił, że ma wiarę, nadzieję" - ocenia Gursztyn.
Co oznacza dobre wystąpienie Chlebowskiego dla dalszych losów komisji hazardowej? "Może być już tak, że wstrzemięźliwy i zręcznie się broniący Chlebowski przestanie już być atrakcyjnym celem dla śledczych z obu stron. Dla PO - bo wprawdzie zaczął atakować CBA i rządy PiS, ale jednocześnie nie wziął na siebie roli kozła ofiarnego. I dla opozycji - bo okazało się, że z ostrożności nie powie zbyt wiele" - pisze w analizie "Rzeczpospolitej" Gursztyn.
DOSTĘP PREMIUM
- "Rosjanie bili do momentu, aż uleciało z niego życie". Putin: Usiadłem w kącie i zapłakałem
- Zła wiadomość dla kierowców. "Nawet 9-10 złotych za diesla na polskich stacjach"
- Mrożenie cen energii jak "branie tabletki przeciwbólowej, gdy ząb jest do wyrwania". Ekspert o krótkowzroczności rządu
- "To zbrodnia". Reżim Asada nie dopuszcza pomocy do ofiar? "Ludzie pod gruzami są skazywani na śmierć"
- Zełenski jest zdany na siebie w walce o Ukrainę w UE. "Zdanie Polski nie ma żadnego znaczenia"
- Katarzyna Lubnauer straci immunitet? Komisja jest na "tak". Wszystko przez Łukasza Piebiaka
- "To nie jest zwykła kolonia karna, to są tortury". Zarembiuk załamany po wyroku na Poczobuta
- Stopy procentowe. Jest decyzja Rady Polityki Pieniężnej
- Cichanouska w Senacie: "Wśród bohaterów, którzy łączą Polskę i Białoruś jest także Andrzej Poczobut"
- 1,5 mln zł zadośćuczynienia dla syna rtm. Pileckiego. "Za krzywdy doznane przez ojca"