Parytet mógłby zostać zakwestionowany przez Trybunał Konstytucyjny?
W najbliższy czwartek w Sejmie odbędzie się pierwsze czytanie obywatelskiego projektu ustawy o parytetach. Ustawa zmieniałaby ordynacje wyborcze do Sejmu (ale nie Senatu ze względu na większościową ordynację), Parlamentu Europejskiego oraz rad gmin (powyżej 20 tys. mieszkańców), powiatów i sejmików wojewódzkich.
Zapis, który wzbudza wątpliwości Radziszewskiej oraz niektórych konstytucjonalistów brzmi: "liczba kobiet na liście okręgowej nie może być mniejsza niż liczba mężczyzn".
Parlament to reprezentacja narodu
- Ten przepis jest niekonstytucyjny ze względu na charakter parlamentu jako reprezentacji politycznej narodu. A taki charakter jest ukształtowany w konstytucji - twierdzi prof. Paweł Sarnecki, były kierownik Katedry Prawa Konstytucyjnego na UJ. - Jedynym kryterium zgłaszania kandydata powinno być to na ile reprezentanci oddają przekonania, interesy, wartości swoich wyborców. W praktyce konkretyzują to partie polityczne, jednak konstytucja taki obraz stwarza i realizacji takiego obrazu wymaga - wyjaśnia prof. Sarnecki.
Konstytucjonalista: Parytet byłby zakwestionowany przez TK
Konstytucjonalista wskazuje jednak, że reprezentacja samorządowa ma nieco inny charakter niż parlamentarna, dlatego parytet na listach wyborczych do samorządów mógłby mieć uzasadnienie.
Parytet może wyrównać szanse
Mniej kategoryczny w podejściu do ustawy wprowadzającej parytety jest dr Ryszard Piotrowski z Uniwersytetu Warszawskiego. Zwraca uwagę na kwestię tzw. uprzywilejowania wyrównawczego, które ma na celu poprawienie szans płci niedostatecznie reprezentowanej. Konstytucjonalista zauważa, że polska konstytucja mówi o równym prawie kobiet i mężczyzn do pełnienia funkcji publicznych, co nie jest w Polsce takie oczywiste.
Podkreśla jednak, że sam ma wątpliwości, które "wiążą się z pewną trudnością jednoznacznego wydobycia z samej konstytucji reguły mówiącej, że uprzywilejowanie wyrównawcze w dziedzinie politycznej nie jest odejściem od zasady równości". - Konstytucja nie pozwala także na uzależnienie biernego prawa wyborczego od płci kandydatów - wyjaśnia.
Piotrowski nie jest także przekonany, czy ustawa i ewentualna zmiana konstytucji to skuteczne rozwiązanie. - Może wystarczyłoby, żeby partie polityczne układając listy same dały przykład stosowania zasady parytetu? - zastanawia się.
-
W co gra Duda w sprawie "lex Tusk"? Prawnik łapie się za głowę: Ekwilibrystyka. Nie potrafię się doszukać logiki
-
To nie był dobry tydzień PiS. "Przerzucają się winą jak gorącym kartoflem. To będzie narastać"
-
Śmierć ciężarnej Doroty z Nowego Targu. "Tam, gdzie aborcja jest nielegalna, pacjentki umierają w szpitalach"
-
Andrzej Duda przehandlował podpis za stołki? "Sprawa ma drugie dno"
-
"Lex Tusk" to dopiero początek? Strach może popchnąć Kaczyńskiego "do najgorszych rzeczy"
- Wyniki Lotto 2.06.2023, piątek [Multi Multi, Kaskada, Mini Lotto, Ekstra Pensja, Ekstra Premia]
- Hanna Machińska Człowiekiem Roku 2023 "Gazety Wyborczej"
- Wielka rakieta "buuu" - przeleciała. I podniosłość obrad Rady Miejskiej [613. Lista Przebojów TOK FM]
- Zaskakujące biografie, bohaterstwo i tragedie. Ciąg dalszy historii wokół polskich samolotów wojskowych
- Nowelizacja Dudy naprawi "lex Tusk"? Prawnik nie ma złudzeń. "To farsa"