Pierwsze twarde dowody na tajne loty CIA do Polski

Oficjalny rejestr lotów uzyskanych przez Helsińską Fundację Praw Człowieka potwierdza, że w 2003 r. samoloty czarterowane przez CIA przynajmniej sześć razy lądowały na lotnisku w Szymanach na Mazurach. - To przełom. Informacje te nie pochodzą z anonimowych źródeł. Są to dane uzyskane od organu państwowego - mówiła Dorota Pudzianowska.

Mamy potwierdzenie. Samoloty CIA lądowały w Polsce

Rejestr lotów - zobacz więcej

Fundacja otrzymały rejestr lotów na skutek złożenia wniosku do Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej o udostępnienie informacji publicznej na temat lotów trzech samolotów (o numerach identyfikacyjnych: N63MU, N379P oraz N313P) wykorzystywanych przez CIA w programie tajnych więzień. - Ku naszemu zaskoczeniu otrzymaliśmy odpowiedź na temat dwóch samolotów (N379P i N313P) - tłumaczyła Dorota Pudzianowska, szefowa Obserwatorium Działalności CIA na Terytorium RP. Wcześniej instytucje państwowe wielokrotnie odmawiały udzielenia tego typu informacji.

Z 19 stron zawierających zakodowane informacje o lotach wynika, że samoloty lądowały na lotnisku w Szymanach łącznie sześć razy w okresie od lutego do września 2003 r. Pięć samolotów przyleciało z Kabulu w Afganistanie, jeden zaś z Rabatu w Maroko, czyli z miejsc, w których przetrzymywani byli więźniowie CIA.

Analiza rejestru lotów

Władze tuszowały loty?

Według analizy Fundacji Helsińskiej i Open Society Justice Initiative wynika także, że przelot tych samolotów był tuszowany przez polskie i amerykańskie władze. Po pierwsze, samoloty poruszały się albo bez żadnego planu lotu, albo ze wskazaniem miejsca przylotu jako Warszawę, choć w rzeczywistości lądowały w Szymanach. Po drugie, nazwiska pilotów nie były ich prawdziwymi, tylko pseudonimami. Po trzecie, każdy z lotów zgłoszono jako "prywatny lot niekomercyjny", co oznacza, że niektóre ze wskazanych samolotów przyleciały do Polski z oznaczeniami "status specjalny", które to oznaczenia wiązały się z przywilejami i obniżeniem rygorów.

Przewodnicząca Rady Fundacji, Halina Bortnowska zastrzegała, że uzyskane dokumenty nie są "pełnym produktem", choć ważną informacją. - Tych informacji nie można nazwać plotkami, jak niektórzy polscy politycy nazywali Raport Marty'ego (raport Rady Europy z czerwca 2006 r. na temat tajnych więzień CIA w Europie - przyp. zsz) - zauważyła Dorota Pudzianowska.

Przedstawiciele HFPC przypomnieli, że od półtora roku toczy się postępowanie przygotowawcze na temat tajnych więzień CIA w Polsce, gdzie mogły być przetrzymywane i torturowane osoby podejrzane o terroryzm. Chodzi m.in. o Chalida Szejka Mohammeda, odpowiedzialnego za zamachy z 11 września, który miał zeznać w 2007 r., że zapamiętał butelkę wody z polskim symbolem z czasu swych wcześniejszych przesłuchań oraz Abda Ar-Rahima An-Nasziriego, którego USA podejrzewają o zamach na niszczyciel USS "Cole".

- Nie wiemy dokąd to postępowanie prowadzi, prokuratura nie chce podzielić się żadną wiedzą. Sprawa jest wielkiej wagi i polskie władze nie mogą jej ignorować. Uważamy, że to leży w interesie publicznym - mówił na konferencji prasowej Adam Bodnar, sekretarz Zarządu Fundacji.

Tajne więzienia CIA w Polsce? Twardego dowodu nie ma

Potwierdzone informacje o tym, że samoloty CIA lądowały w Szymanach nie jest jednoznaczne ze stwierdzeniem, że na terytorium Polski istniały tajne więzienia CIA, w których przetrzymywano więźniów. - Nie mogę tego powiedzieć na 100 proc., ale mogę powiedzieć na 98 proc. - powiedział Bodnar.

Bodnar tłumaczył, że uzyskane przez Fundację informacje są zbieżne z pozostałymi powszechnie znanymi dokumentami na ten temat, m.in. z Raportem Merty'ego, raportem specjalnych sprawozdawców ONZ i raportem Parlamentu Europejskiego oraz medialnymi publikacjami (m.in. w "Washington Post", "Times", "Rzeczpospolitej", "Gazecie Wyborczej").

Informacja o tym, że w Polsce mogły się mieścić tajne więzienia CIA, gdzie lądowały amerykańskie samoloty, po raz pierwszy pojawiła się w 2005 r. Organizacja Human Rights Watch ogłosiła wówczas raport (po nagrodzonej Pulitzerem publikacji Dany Priest w "Washington Post"), według którego CIA w kilku krajach europejskich, m.in. w Polsce i Rumunii, miała do dyspozycji bazy, w których przetrzymywała więźniów z Al-Kaidy.

O lądowaniach samolotów CIA na lotnisku w Szymanach wielokrotnie pisały później polskie i zagraniczne media. Polskie władze konsekwentnie zaprzeczają, że na terenie Polski istniały tajne więzienia CIA.

TOK FM PREMIUM