Radek Sikorski zaatakował urzędującego prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Zapowiedział, że - jeśli zostanie prezydentem - będzie godnie reprezentował Polskę za granicą, pokazując, jak się wyraził, "Polskę bez haków, bez donosów, bez lęku wobec wyzwań współczesnego świata". Dodał, że prezydentura nie musi wyglądać tak, jak teraz.
Szef Kancelarii Prezydenta Władysław Stasiak zarzucił Sikorskiemu swego rodzaju "obsesję" na punkcie Lecha Kaczyńskiego. Dodał, że nie wypada, by urzędujący szef dyplomacji zamiast prezentować i prowadzić własne projekty i przedsięwzięcia dotyczące polityki zagranicznej i miejsca Polski w świecie, uzewnętrzniał taką "obsesję".
Władysław Stasiak dodał, że ma zasadnicze pytanie do szefa MSZ. Gdzie są poważne projekty rządu na forum Unii Europejskiej? Przypomniał, że ostatnim dużym projektem przeprowadzonym od początku do końca było wejście naszego kraju do strefy Schengen, tyle że - jak zauważył - został przeprowadzony przez poprzedni rząd. Szef Kancelarii Prezydenta dopytuje się też o to, jakie działania zostały podjęte w kwestii solidarności energetycznej, o której jest mowa w traktacie lizbońskim oraz o to, co dzieje się z kontraktem gazowym i jego zgodnością z prawem unijnym. Kolejne istotne kwestie to zdaniem Władysława Stasiaka, polityka bezpieczeństwa, polityka wschodnia i bezpieczeństwo Polaków na Białorusi.
Radosław Sikorski zadeklarował, że będzie bardziej skutecznie niż obecny prezydent sprawował funkcję zwierzchnika sił zbrojnych. Dodał, że w nowej kadencji prezydenta zakończy się misja polskiego kontyngentu w Afganistanie.
