Paszkowski: Rosja wie o wizycie Kaczyńskiego, wkrótce będzie formalna nota
Ambasador Rosji w Polsce Władimir Grinin powiedział w wywiadzie dla dziennika "Wriemia Nowostiej", że bez oficjalnych informacji na temat planowanego przyjazdu prezydenta Lecha Kaczyńskiego do Katynia strona rosyjska nie może uruchomić procedury przygotowań do tej wizyty. Uroczystości odbędą się 10 kwietnia.
Czytaj o wypowiedzi ambasadora Grinina
- Wypowiedź ambasadora Grinina odnosiła się tylko do aspektu formalnego, czyli wysłania noty - twierdzi rzecznik MSZ. Według Paszkowskiego Rosja była od początku ustnie informowana o udziale prezydenta w uroczystościach, pozostało tylko powiadomienie jej formalną notą. Paszkowski zapewnił też, że taka nota będzie wysłana w ciągu kilku najbliższych dni, "może nawet jutro".
Rzecznik tłumaczył, że etap negocjacji obu stron jest dość skomplikowany, ponieważ należy uzgodnić wszystkie kwestie scenariuszowe i logistyczne. Pisemne noty zostają wysłane w odpowiednim momencie negocjacji. - Jesteśmy już na finiszu - zapewnia rzecznik.
O tym, że strona rosyjska wie o wizycie prezydenta Kaczyńskiego w Katyniu, zapewniał kilka dni temu premier Donald Tusk.
DOSTĘP PREMIUM
- Piotruś Pan alimentów nie płaci, a do komornika przychodzi z matką. "To są moje byłe dzieci"
- Tu i tam kończą się podwyżki stóp procentowych. A banki przerażone. Czym?
- Nie tylko willa. MEiN przeznaczył 500 tys. złotych na docieplenie kościoła. "Tą sprawą powinny zająć się służby"
- Leonard Pietraszak nie żyje. Wybitny aktor zmarł w wieku 87 lat
- W czym tkwi sukces PiS? "Morawiecki to nie polityk, ale korporacyjny technokrata"
- Pakistan. "Ważne aresztowania" po zamachu terrorystycznym. Policja nie wyklucza, że zamachowiec nie działał sam
- "Opozycja pokazała, że jest opozycją propaństwową". Borowski: Nie możemy brać Polaków za zakładników
- "Mógłbym być mediatorem między Ukrainą a Rosją". Premier Izraela stawia jednak jeden warunek
- Pijany i agresywny ojciec opiekował się rocznym dzieckiem. Grozi mu do 5 lat więzienia
- Myśliwi będą zwolnieni z obowiązkowych badań? "Mylą dzika kompletnie ze wszystkim"