Graś pisze do TVN i pokazuje dokumenty: Nieścisłości w filmie. Pielęgniarka Ewa istnieje
W debacie wyborczej w 2007 r. Donald Tusk stwierdził, że w przeciwieństwie do konkurenta wie, ile zarabia pielęgniarka. Przyznał, że osobiście rozmawiał z panią Ewą ze szpitala w Skarżysku-Kamiennej. Tomasz Sekielski sprawdził i jego zdaniem pielęgniarka o takim imieniu tam nie istnieje - taką tezę przedstawił w swoim filmie "Władcy marionetek".
Paweł Graś już wczoraj w Radiu TOK FM zapewnił, że PO ma odpowiednią umowę z panią Ewą na wykorzystanie jej wizerunku.
Graś do TVN: Nieścisłości
"Podana w programie red. Sekielskiego informacja jest nieścisła" - napisał Graś.
"Już w dniu 1 sierpnia 2008 r. Dyrektor ZOZ w Skarżysku-Kamiennej poinformował stację telewizyjną TVN i red. Tomasza Sekielskiego, że osoba określona jako "pani Ewa" rzeczywiście pracuje w ZOZ w Skarżysku-Kamiennej oraz w dniu 12 października 2007 r. wyraziła zgodę na publiczne podanie warunków jej wynagrodzenia za pracę. Wobec tego nie jest prawdą, jakoby pani Ewa była postacią fikcyjną" - napisał Paweł Graś w liście do Prezesa Zarządu TVN S.A. Pismo Grasia do TVN: strona 1>> , 2>>
Kopię listu dyrektora ZOZ-u do stacji TVN oraz oświadczenie "pani Ewy", w którym zgadza się ona na podanie jej imienia i nazwiska oraz wysokości jej wynagrodzenia. Rzecznik rządu umieścił dokumenty na oficjalnej stronie premiera.
Oświadczenie dyrektora szpitala>>
"Film to uogólnienie"
Z Sekielskim rozmawiała "Gazeta Wyborcza". Spytała m.in. o dokumenty opublikowane przez Grasia. - Nie sugeruję, że takiej osoby nie było. Gdy mówię o "zmyślaniu postaci", wyraźnie zaznaczam, że nie chodzi o Tuska - mówi autor dokumentu. Jak przekonuje, pokazał "mechanizm, jak Tusk buduje wizerunek człowieka bliżej ludzkich spraw".
- Miał pan oświadczenie pielęgniarki. Czemu nie ma go w filmie? - pyta "Gazeta". - Film dokumentalny to skrót, pewne uogólnienie. Kluczowe jest to, że premier nie rozmawiał z tą pielęgniarką. Chciałem go o to spytać, ale odmówił występu w filmie - tłumaczy się Sekielski.
Paweł Graś potwierdza, że Donald Tusk nie rozmawiał osobiście z pielęgniarką. - W debacie powiedział, że ją o to spytał, ale nie precyzował, jak. W jego imieniu z panią Ewą rozmawiali jego współpracownicy. Wiedziała, że pytania są od Tuska - powiedział "Gazecie Wyborczej" Graś. Więcej na wyborcza.pl
DOSTĘP PREMIUM
- Kaczyński nic nie wie o aferze "willa plus"? "Jest jak Jan Paweł II. Nikt mu jeszcze nie wydrukował Internetu"
- Ukraina urządziła "pokazuchę" przed szczytem z UE, ale na nie wiele się to zda. "Będzie rozczarowanie"
- Putin skleja się ze Stalinem. "Nowa tradycja w rosyjskiej propagandzie"
- Oświadczenie Redakcji TOK FM w sprawie komunikatu KRRiT [aktualizacja]
- Ratownicy sprowadzili wyczerpanego narciarza. Akcja TOPR po zamknięciu Tatr
- Szewach Weiss nie żyje. Były ambasador Izraela w Polsce miał 87 lat
- Irański reżim boi się tańca. "Jest uważny przez fundamentalistów islamskich za grzeszną aktywność"
- Polki najczęściej chorują na raka piersi. A jedynie 30 proc. wykonuje mammografię
- Cały obszar Tatr zamknięty dla ruchu turystycznego
- Duży pożar w Rosji. Płonął magazyn ropy naftowej w pobliżu granicy z Ukrainą