Kierowca Kurski znów na trasie. "Twarz rozszyfrowano po miesiącach"
Znany z drogowych wyczynów europoseł przyznaje, że tak często zdarza mu się przekraczać prędkość, że nie jest nawet pewien, którego zdarzenia dotyczy wspomniany mandat. - Nie wiem, jakiej wysokości. Nie wiem gdzie, w Człuchowie czy w Chojnicach; gdzieś na trasie do Brukseli - przyznał w rozmowie RMF FM Jacek Kurski.
To kolejny przypadek złamania przepisów drogowych przez polityka PiS. Najsłynniejszym jego wykroczeniem było "doczepienie się" do konwoju CBA przewożącego niebezpiecznych przestępców. Funkcjonariusze obawiali się początkowo, że ktoś chce odbić więźniów. W październiku policja poinformowała, że europoseł 'zasłaniał się immunitetem' i nie zapłacił mandatu za przekroczenie prędkości. Jacka Kurskiego przyłapano też na parkowaniu... na skrzyżowaniu . Media tak często opisywały drogowe wpadki Kurskiego, że ten postanowił zatrudnić kierowcę.