Komorowski w TOK FM: Wystąpienie Putina było skrępowane. Zabrakło "przepraszam"

- Mam poczucie niedosytu. Szczególnie, jeśli chodzi o wystąpienie premiera Putina. Było to przemówienie skrępowane, chyba przez sondaże opinii publicznej - mówił w TOK FM Bronisław Komorowski, Marszałek Sejmu i kandydat PO na prezydenta.

70. rocznica zbrodni: Relacja na żywo | Przemówienie Władimira Putina | Przemówienie Donalda Tuska | Katyń - serwis specjalny

- Przemówienie premiera Putina zawierało w sobie szereg rzeczy bardzo ważnych, m.in. zdecydowane pokazanie ogromu zbrodni stalinowskiej wobec narodu rosyjskiego, co jest novum. To otwiera nadzieje, ze Rosja dokona rozliczenia przeszłości i odetnie się od tych korzeni - powiedział Komorowski. - Ale jednocześnie - w moim przekonaniu - było to przemówienie skrępowane chyba przez sondaże opinii publicznej. Z badań wynika, że społeczeństwo rosyjskie nie dojrzało jeszcze do tego, by oczekiwać od swojego przywódcy, że za zbrodnie tego okresu przeprosi. Stąd to wrażenie niedosytu - podkreślił.

- Premier Putin w pewnym sensie przeprosił samą obecnością tam. Ale zabrakło kropki nad i. Także w dzisiejszej prasie europejskiej podkreślane jest, że zabrakło tego słowa "przepraszam" - dodał.

Świat o Katyniu: Historyczny gest. Bez przeprosin - czytaj>>

Widać, że Rosja chce współpracy

- Aczkolwiek samo wydarzenie ma wielką rangę. Otwiera wiele pozytywnych procesów w relacjach polsko-rosyjskich. - Widać wyraźnie, że w Rosji dojrzewa przekonanie, że nie ma mowy o współpracy Rosja-Unia Europejska bez pojednania polsko-rosyjskiego. Nie ma takiej możliwości. Zawsze zadry z przeszłości będą bolesne i będą przeszkadzać - ocenia Komorowski.

- Premier Putin nie przyjechał z sentymentu. Dostrzegł w tym interes rosyjski. I dobrze. Bo to jest interes Rosji, by doprowadzić do pojednania polsko-rosyjskiego. To nie stanie się od razu. To będzie długi proces. Ale Rosja robi to, gdyż chce bliższej współpracy ze światem zachodnim Nam tez powinno na tym zależeć - mówił polityk PO.

Nie zapominajmy o polityce bieżącej

- Jednak trzeba być bardzo ostrożnym z demonstrowaniem nadmiernej euforii tym, co się wydarzyło. Bo równolegle toczy się polityka realna, nie tylko symboliczna. Dzisiaj wbijane są pierwsze pale pod Gazociąg Północny na dnie Bałtyku. Warto o tym pamiętać, by nie stało się tak, że dostaniemy prezenty w wymiarze symbolicznym a realna polityka będzie omijała interesy polskie.

- Ale jednocześnie minister Sikorki i minister Ławrow wspólnie występują do UE o przywrócenie ruchu granicznego w Kaliningradzie - podkreśliła w rozmowie Janina Paradowska. - To świetny ruch, który stawia wielu polityków UE w trochę trudnej sytuacji. Cześć polityków chciałaby widzieć w Polsce przeszkodę do współpracy z Rosją. Mówi się: "A Wy Polacy macie zawsze pretensje do Rosji. A tym razem okazuje się, że polski i rosyjski minister razem występują do UE o coś co nie jest tak łatwe do zrealizowania - odpowiedział polityk PO.

- Jak wygląda współpraca polskiego parlamentu z rosyjskim? - pytała dziennikarka. - Źle. Od wielu, wielu lat występujemy z propozycjami wzajemnych wizyt i nie spotyka się to z zainteresowaniem. Oferta cały czas leży na stole, ale nie wywołuje entuzjazmu. Może spotkanie premierów w Katyniu otworzy drogę do bardziej śmiałych zachowań Dumy rosyjskiej - ocenił Komorowski.

TOK FM PREMIUM