Szejnfeld: Zlikwidujmy pieczątki. PiS popiera
Adam Szjenfeld uważa, że pieczątki są niepotrzebne i tylko komplikują życie Polakom, więc należy je zlikwidować. - Pewnemu stowarzyszeniu prowadzącemu świetlicę dla niepełnosprawnych odmówiono dotacji z powodu niewidocznej pieczątki na kserokopii umowy najmu lokalu. Stowarzyszenie straciło szansę na 300 tysięcy złotych i popadło w problemy finansowe - mówi.
- Znam też przykład mężczyzny, któremu nie sprzedano leków dla chorego dziecka, bo na recepcie źle odciśnięto pieczątkę kliniki - dodaje.
Adam Szejnfeld zapowiada, że jeśli rząd nie zajmie się tą sprawą, to sam zbierze grono ekspertów i podejmie trud wycofania z setek ustaw i rozporządzeń obowiązku przystawiania pieczątek do dokumentów. Jego pomysł może poprzeć PO. - To ciekawy pomysł. Na dokumentach wystawionych przez instytucje zagraniczne w zasadzie nie ma pieczątek. Jeśli ta propozycja będzie zgodna z linią rządu, na pewno będziemy nad nią dyskutować - mówi Waldy Dzikowski, odpowiedzialny za legislację wiceprzewodniczący klubu PO.
Pomysł podoba się opozycji. - Na pewno jesteśmy krajem szczególnie hołubiącym pieczątki, co się na świecie raczej nie zdarza - przyznaje Paweł Poncyljusz z PiS.