Wałęsa: Nie doceniłem prof. Staniszkis i polityka Rydzyka
Wybory 2010: Relacja minuta po minucie | Reakcja Komorowskiego | Reakcja Kaczyńskiego | Duże różnice w sondażach. Tylko OBOP trafił | Pierwsze kłótnie szefów sztabów PO i PiS | Najnowsze wideo | Wybory 2010 - serwis specjalny
- Ja dawałem 53-56 procent na Komorowskiego. A więc wielka pomyłka Lecha Wałęsy - mówi noblista. Zdaniem byłego prezydenta 90 procent głosów na Jarosława Kaczyńskiego oddali słuchacze Radia Maryja.
- Nie doceniłem takich ludzi jak profesor Staniszkis i polityk Rydzyk, a widać to na przykładzie Polaków, którzy głosowali w Stanach Zjednoczonych. Usłyszeli od polityka Rydzyka, że to zdrada głosować na Komorowskiego, że sprzedajemy się Niemcom. Oni w to uwierzyli i zagłosowali na tego, który mówi, że jest jedynym patriotą - mówi Wałęsa.
Obaj kandydaci walczą teraz o głosy zwolenników Grzegorza Napieralskiego. Według Wałęsy nic to nie da.
- "Politycy książkowi" uważają, że to można tak przełożyć, a tu żadne apele, czy prośby nie będą skuteczne. Ja bym tego nie robił. Róbmy swoje, demaskujmy demagogów, pokazujmy ich głupotę głoszoną w tych ich programach. To wystarczy by rozsądni ludzie poparli rozsądnych ludzi - dodaje były prezydent.
Lech Wałęsa jest przekonany, że w II turze wyborów wygra Bronisław Komorowski.