Komorowski: Kaczyński jak Światowid. Kto, jeśli nie ja, nadaje się na prezydenta?
Bronisław Komorowski przekonuje, że będąc prezydentem nie będzie wypełniał jedynie woli rządu Donalda Tuska, ani nie będzie miał oporów przed skorzystaniem z prawa weta, jeśli uzna to za stosowne. - Ja nie mieszam uczuć przyjacielskich, rodzinnych czy miłości z polityką. Zakładam, że istnieje jednak coś takiego jak wspólnota ideowa, wspólnota drogi i wspólnota celu - tłumaczy w "Przekroju" swoją relację z premierem Tuskiem.
Komorowski w kolejnym już wywiadzie podkreśla, że nie wierzy w przemianę Jarosława Kaczyńskiego. - Tak jak pogański bożek Światowid pokazuje naraz różne twarze - ocenia łagodniejszy ton prezesa PiS. Kandydat PO przekonuje, że on nie zmienia tak poglądów jak Kaczyński. - Nie będę się przebierał za wilka, ani za gajowego, ani za Czerwonego Kapturka, a już na pewno nie będę się przebierał jak wilk w strój babci - dodał.
Marszałek jest przekonany, że Polsce wciąż grozi "recydywa IV RP", natomiast nie ma żadnego zagrożenia ze strony ewentualnego jedynowładztwa Platformy Obywatelskiej. Komorowski zapewnia także, że potrafi dzielić się władzą nie tylko z kolegami ze swojej "własnej rodziny politycznej", czego przykładem jest doprowadzenie do wybory Marka Belki na prezesa NBP. - Kto, jeśli nie ja, ma większe zdolności kohabitacji? - pyta retorycznie.
-
Nagły zwrot Niemiec. "Traktują Ukrainę jako zasób"
-
Spór o religię w lubelskim liceum. "Mamy się tłumaczyć?". Rodzice oburzeni, dyrekcja dementuje
-
Wyborcy Trzeciej Drogi popierają decyzję liderów o braku udziału w Marszu Miliona Serc. "To mnie przekonało"
-
Ile ludzi w Marszu Miliona Serc? Ratusz podał liczbę, policja też. Różnica jest kolosalna
-
Marsz Miliona Serc mają zobaczyć dwie grupy wyborców. "Komunikaty są precyzyjnie adresowane"
- Marsz Miliona Serc bez liderów Trzeciej Drogi. "To nie musi być błąd"
- "Bezpardonowy roast Tuska". Konwencja PiS i spot z wulgaryzmami, czyli jak wzbudzić "wstręt, odrazę wobec opozycji"
- Donald Tusk na finał Marszu Miliona Serc z obietnicą i mocnym apelem. "Proszę was na wszystkie świętości"
- "Nie powiem, o co walczymy, tylko o co chodzi". Konwencja PiS bez obietnic i zaskoczeń
- Terlecki z pogardą o Marszu Miliona Serc. "To zabolało" - usłyszał reporter TOK FM od uczestników