Według informacji, do których dotarł "Newsweek" Ryszard Kalisz miałby zostać prezydenckim prawnikiem lub szefem Kancelarii Prezydenta, jak za czasów Kwaśniewskiego.
Kalisz to jedna z ikon "starej" lewicy. Teraz zmarginalizowany przez stawiającego na młodych szefa SLD Grzegorza Napieralskiego.
Byłby to kolejny gest Bronisława Komorowskiego w stronę lewicy. Jeszcze w czasie kampanii wyborczej Koorowski powołał na szefa Narodowego Banku Polskiego Marka Belkę, również polityka lewicy.
Tygodnik sugeruje, że to mogłoby przyciągnąć kolejnych polityków SLD skonfliktowanych z Napieralskim, jak np. Wojciech Olejniczak. Kalisz - według tego, co pisze tygodnik - obawia się, że nie odnajdzie się w konserwatywnym otoczeniu Komorowskiego i straci wiarygodność na lewicy, czym tylko pomoże Napieralskiemu.
