"To pana wina" - Migalski ostro atakuje Kaczyńskiego
Migalski opublikował obszerny list w całości skierowany do Kaczyńskiego. To odpowiedź na serię zaczepnych wypowiedzi z obu stron. Zaraz po wyborach szef PiS skrytykował europosła swojej partii, któremu z kolei zachciało się skrytykować jego ostatnie poczynania. - Migalski zachowuje się w sposób niegodny - powiedział Kaczyński. Były też aluzje co do moralności Migalskiego. Ten w liście odpowiada na ten osobisty wątek, ale dopiero pod koniec.
Początek, to ostry atak na szefa PiS: "Strategia PiS po wyborach prezydenckich prowadzi nas prostą drogą do klęski wyborczej w nadchodzącej elekcji samorządowej i przyszłorocznej elekcji parlamentarnej. Proszę potraktować ten list jako dramatyczną próbę podjęcia debaty nad możliwością uniknięcia obu tych przegranych, które byłby już piątą i szóstą z rzędu przegraną naszej formacji w konfrontacji z PO" - przestrzega Migalski.
Zaraz wskazuje, kto jest za to odpowiedzialny: "Największa partia opozycyjna powinna cieszyć się zaufaniem większości Polaków. Tak jednak nie jest. I jest to, w dużej mierze, Pana wina. To Pan zajmuje w rankingach braku zaufania do polityków jedne z najwyższych lokat".
Zdaniem Migalskiego "partia, której lider króluje w rankingach polityków o najniższym zaufaniu społecznym, nie ma szans na wygraną". "Nie da się zwyciężyć bez swojego lidera, lub wbrew społecznej opinii o nim" - pisze. List zawiera sporo ostrych ataków: "Dlaczego musieliśmy startować z poziomu około 12% poparcia dla Pana? Czy to nie za Pana sprawą?", ale i rad. Migalski uważa, że największą bolączką PiS jest brak umiejętności wykorzystywania mediów i walka z nimi. "Żyjemy w czasach telekracji i czy nam się to podoba czy nie, musimy z tego wyciągać wnioski (...) Nie może być tak, że atakuje Pan dziennikarzy personalnie, że poucza ich Pan, że zarzuca im Pan pisanie haniebnych bzdur i hiperoportunizm, że odnosi się Pan do ich życia osobistego - pisze Migalski. "Jak mamy wygrywać wybory, jeśli Pan jest na stałej wojnie ze światem mediów?" - pyta.
Kolejnym błędem, który wytyka eurodeputowany jest stawianie na nie tych ludzi. "Główną twarzą PiS stał się Antoni Macierewicz, a naszym głównym przekazem medialnym - wyjaśnienie tragedii smoleńskiej i walka o krzyż" - pisze. "Jesteśmy partią coraz bardziej się zawężającą, coraz bardziej ekskluzywną" - dodaje.
Na koniec Migalski zapewnia: "To już ostatnia moja publiczna krytyka taktyki naszej partii po wyborach prezydenckich. Jeśli uzna Pan zawarte w tym liście uwagi za sensowne i zasadne, to będę się cieszył, jeśli wraz z innymi osobami będę mógł podzielić się z Panem także refleksjami nad tym, jak tym negatywnym zjawiskom przeciwdziałać i jakie przedsiębrać środki, by wygrać następne wybory".
DOSTĘP PREMIUM
- Polacy rezygnują z wyjazdu na ferie, a w Zakopanem właściciele hoteli zaniżają ceny. "Absolutne kuriozum"
- "Dziś nie płacę" i "dzida". Ale potem wracają, bo "pensja przyszła". Plaga kradzieży paliw na stacjach
- Oświadczenie Redakcji TOK FM w sprawie komunikatu KRRiT [aktualizacja]
- Kaczyński nic nie wie o aferze "willa plus"? "Jest jak Jan Paweł II. Nikt mu jeszcze nie wydrukował Internetu"
- Rosjanie nie chcą walczyć w Ukrainie. 600 rezerwistów wróciło do kraju
- Kto bardziej odczuwa ból: kobiety czy mężczyźni? Badania i obserwacje kliniczne rozwiewają wątpliwości
- Trudny weekend w Tatrach. Szlaki zamknięte, na drogę do Morskiego Oka zeszła "potężna lawina"
- "Centrum Gnębienia Pracownic". Czy najstarsza fundacja feministyczna przetrwa? "Nowakowska wytoczy działa"
- Rosyjscy hakerzy zaatakowali portugalską służbę zdrowia? To odwet za pomoc Ukrainie
- "Król jest nagi"? Najbogatszy azjatycki miliarder musi się tłumaczyć. "W Indiach to bohater"