Kalisz określił w ten sposób rolę Pawła Poncyliusza i Joanny Kluzik-Rostkowskiej w kampanii wyborczej PiS i skomentował późniejsze odsunięcie ich od wysokich stanowisk w partii.
Według posła Lewicy, styl rządzenia PiS jest zbytnio oparty na przywódcy. - Partia PiS jest wodzowska - powiedział Kalisz. - A Kaczyński przegrywa, bo dopuszcza udział swoich emocji w polityce. Dobro wspólne nie może być rozumiane jako dobro Jarosława Kaczyńskiego - dodał Kalisz.
Z kolei poseł PO Jarosław Gowin uważa, że Kluzik-Rostkowska i Poncyljusz "nie mają w PiS przyszłości", dlatego, że "kolejny zwrot ku działaniom umiarkowanym nie będzie już wiarygodny". Gowin wieszczy też koniec PiS po kolejnych przegranych wyborach, ale uważa też, że może to być szkodliwe dla jego partii. - Partia Kaczyńskiego jest dobrą opozycją dla partii, która nie chce nic robić - dodał.
Obaj politycy komentowali propozycję Marka Migalskiego debaty o nowym kursie PiS. Podchwycili ją Poncyljusz i Kluzik-Rostkowska, a skrytykowało bliskie otoczenie prezesa m.in. Mariusz Błaszczak. Szef klubu PiS powiedział też we wtorek, że Jarosław Kaczyński "sam zapracował" na wynik w wyborach prezydenckich. - Nie jest tak, że ktoś osiągnął ten wynik za niego - dodał Błaszczak.
