Migalski o obchodach: Wałęsa jak warchoł, Jurczyk bezczelny

"Lech Wałęsa zachowuje się jak warchoł. Jego poczucie własnej godności i przekonanie o swojej wyjątkowości powoduje, że od kilku dni cały kraj podnieca się tym, czy będzie on uczestniczył w uroczystościach 30-lecia powstania Solidarności" - komentuje na swoim blogu Marek Migalski zachowanie Lecha Wałęsy. Europoseł nie oszczędza też Mariana Jurczyka, założyciela związku "Solidarność '80", oczyszczonego z zarzutu tzw. kłamstwa lustracyjnego.

Według Migalskiego zachowanie legendarnego przywódcy Solidarności to dowód na to, że Polacy nie potrafią świętować i cieszyć się własnymi zwycięstwami, a sama postawa Wałęsy to nic innego jak przedkładanie swojego widzimisię nad dobro ogółu ("Chciałbym po prostu, tak po ludzku, odpocząć od tego wszystkiego" - Wałęsa wyjaśnia dlaczego nie bierze udziału w obchodach).

"Były prezydent psuje to wspaniałe święto tylko dlatego, że jest chorobliwie antykaczyński i nie potrafi wybaczyć obecnym władzom związku, że nie podzielają tej fobii" - napisał na swoim blogu Migalski.

Wałęsa niszczy legendę Solidarności

Polityk wytyka byłemu prezydentowi, że niszy legendę Solidarności: "Warto pamiętać ten warcholski i egotystyczny gest Wałęsy.(...) Były lider związku niszczy i politytyzuje, na własny użytek lub w imię własnych fobii , piękną legendę wspaniałego ruchu Solidarności, który poruszył cały świat."

Przy okazji obchodów 30. rocznicy powstania związku, Marek Migalski odniósł się też do przemówienia Mariana Jurczyka, działacza związkowego, założyciela związku zawodowego "Solidarność'80", konkurencji Solidarności w latach 90-tych.

"Bezcenny widok - Marian Jurczyk przemawiający w Szczecinie do ludzi świętujących powstanie Solidarności. Czy ktoś zdobędzie się na powierzenie Piotrowskiemu poprowadzenie uroczystości rocznicy zabójstwa ks. Jerzego?" - kończy wpis europoseł.

TOK FM PREMIUM