Kluzik-Rostkowska o kampanii i zachowaniu Kaczyńskiego: "Co do leków..."
- Były takie spotkania, na których prezes czuł się naprawdę dobrze - komentuje w wywiadzie dla "Newsweeka" Joanna Kluzik-Rostkowska. - Co do leków... - zaczęła. - Mnie Jarosław podczas całej kampanii może raz zasugerował, że bierze jakieś środki farmakologiczne. Widywałam go codziennie i w żadnej mierze nie sprawiał wrażenia osoby, która nad sobą nie panuje. Nie wyglądał na człowieka ubezwłasnowolnionego przez farmakologię.
Kluzik-Rostkowska odniosła się do wywiadu, którego tygodnikowi udzielił Jarosław Kaczyński . Mówił w nim m.in., że podczas prezydenckiej kampanii wyborczej brał bardzo silne leki.
Prezes mógłby wygrać wybory? "Ciekawa jestem jak"
Szefowa sztabu wyborczego Jarosława Kaczyńskiego podkreśla w wywiadzie, że kandydat PiS przystał na strategię kampanii, jaka została mu zaproponowała. Dodaje, że błędy na pewno były, ale z powodu bardzo krótko trwającej kampanii i trwającej wtedy powodzi. - Dziś już się tego nie pamięta, ale w głównych serwisach informacyjnych kampania pojawiła się jako wątek pierwszoplanowy dopiero 9 czerwca! - twierdzi Kluzik-Rostkowska. Prezes mógł, jak twierdzi, wygrać wybory? - Ciekawa jestem jak - odpowiada szefowa sztabu.
Odniosła się też do zarzutu, że nieprofesjonalnie podeszła do prowadzenia kampanii. - Do legendy urasta natomiast opowieść o ulotce, którą wyrzuciłam do kosza, co ma świadczyć o moim złym charakterze i braku profesjonalizmu - opowiada Kluzik-Rostkowska. - A prawda jest banalna. Gotową ulotkę przyniósł jeden z członków sztabu - przemilczę nazwisko. Spojrzałam na tekst okiem dziennikarza i stwierdziłam, że takiego psiego bełkotu nie puszczę - dodaje.
Lojalność partyjna "dość niestandardowa"
Kluzik-Rostkowska wytknęła, że dość niezwykłe jest, że najpierw pojawiają się apele, aby nie wywlekać spraw partyjnych na zewnątrz, po czym sam prezes wraz z wiceprezesem partii krytykują publicznie sztab wyborczy. - To dość niestandardowa forma lojalności - przyznaje.
Zdaniem szefowej sztabu wyborczego Jarosława Kaczyńskiego wszyscy komentatorzy, nawet "ci najbardziej nam nieprzychylni", pozytywnie oceniali działania sztabu. Samą kampanię ocenia pozytywnie. - Nie rozumiem, dlaczego dziś sami obracamy sukces w klęskę - przyznaje.
Więcej w dzisiejszym wydaniu tygodnika "Newsweek" .