Helsińska Fundacja "zaniepokojona" działaniami władz ws. dopalaczy
Oświadczenie Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka - CZYTAJ >>
"Helsińska Fundacja Praw Człowieka pragnie wyrazić zaniepokojenie niektórymi działaniami władz państwowych w związku z akcją skierowaną przeciwko tzw. dopalaczom, rozumianym jako substancje psychoaktywne, których działanie na organizm ludzki może być szkodliwe. (...) Nasze stanowisko w tej sprawie wynika z troski o standardy demokratycznego państwa prawnego" - pisze HFPC.
Kilka tygodni temu policja przeprowadziła zmasowany nalot na sklepy z dopalaczami w całym kraju. Ponad tysiąc punktów sprzedaży dopalaczy zostało zamkniętych i zapieczętowanych, a wielu sprzedawców zatrzymano. Sam premier Tusk określił to "działaniem na granicy prawa", ale twierdził, że prawo nie zostało przekroczone.
HFPC: "Tylko stan wyjątkowy pozwala na takie działania"
"Nasz niepokój budzą wypowiedzi przedstawicieli najwyższych władz sugerujące, że zagrożenie dla życia i zdrowia wynikające z obrotu dopalaczami usprawiedliwiają działania na granicy prawa - pisze Fundacja w oświadczeniu. - Tego typu wypowiedzi padające z ust zwierzchnika administracji publicznej tworzą klimat nadzwyczajnego zagrożenia i mogą być odczytywane jako zachęta do podejmowania działań w istocie sprzecznych z prawem. (...). Jedynie instytucja stanu wyjątkowego pozwala na stosowanie wyjątkowych środków, głęboko ingerujących w niektóre prawa i wolności obywatelskie. Poza takimi sytuacjami władze państwowe muszą działać zgodnie z przepisami prawa (...)" - czytamy.
Ewa Wanat: W Polsce obudził się szeryf >>>
Fundacja zwraca też uwagę, że w Polsce problem obrotu dopalaczami istnieje od ponad dwóch lat. "W tym czasie rząd RP miał możliwość przeprowadzenia poważnej debaty oraz wprowadzenia rozwiązań ustawowych regulujących obrót tymi substancjami" - napisano w liście.