- Jest człowiekiem rozmowy, pokoju - tak o kandydacie Rafale Bruskim mówi były poseł PiS, obecnie twórca lokalnych struktur PJN Andrzej Walkowiak. - Wiemy, że w Bydgoszczy tych kłótni politycznych, podobnie jak na scenie w Warszawie ostatnio było dużo, za dużo. To znaczy, że można się umówić na tematy poza jakimkolwiek poparciem politycznym. Ta rozmowa i to poparcie ani o milimetr nie przybliża mnie do Platformy Obywatelskiej - zapewnia Walkowiak.
Rafał Bruski walczy o każdy głos. Popiera go już lewica, nawet PiS, a teraz też PJN: - Może sympatie to jest za duże słowo, bo tak nie rozmawialiśmy, ale nie czułem, aby był wykopany jakiś taki głęboki rów, który jest nie do pokonania - przyznaje Bruski.
PJN coraz bardziej widoczna
Na razie Polska Jest Najważniejsza zebrała w regionie kilkunastu zwolenników, ale w Internecie swój akces zgłosiło już co najmniej kilkaset osób. To wynik protestu - twierdzi poseł Walkowiak:
- Nie jesteśmy nastawieni przeciwko PiS-owi. PiS jednak przypomina wielki, piękny dom, ale w środku dzieją się rzeczy złe, wycinano całe środowiska - wyznaje Walkowiak. - Wcale nie chce sięgać po znane twarze, wcale mnie to nie rajcuje i nie podnieca, żeby w tej chwili PiS-owi wyciągać radnych, ale oni też już w takich rozterkach są - podkreśla Walkowiak.
Prezydenta Bydgoszczy poznamy w najbliższą niedzielę.
