"Nie trzeba mówić wszystkiego, co się myśli". Iwiński o Kancelarii Prezydenta
Prezydent Komorowski pojawi się 10 kwietnia w Smoleńsku na obchodach pierwszej rocznicy katastrofy Tu-154, ale pod warunkiem, że Polska porozumie się z Rosją w sprawie wspólnego raportu ws. przyczyn tragedii - powiedzieli 5 stycznia doradcy prezydenta Tomasz Nałęcz w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" i Roman Kuźniar w rozmowie z Polskim Radiem. Zaznaczyli, że Bronisław Komorowski chciałby zorganizować wraz z Dmitrijem Miedwiediewem wspólne obchody rocznicy.
- Moim zdaniem to jest podejście racjonalne, aczkolwiek uważam za błąd, że ono jest ujawniane publicznie. To nie jest tak, że trzeba mówić wszystko to, co się myśli, to, co się zamierza - tak Iwiński skomentował oświadczenia Kuźniara i Nałęcza.
Zdaniem polityka SLD, nawet gdyby istniał poważny powód (np. drastyczne rozbieżności w polskiej i rosyjskiej wersji raportu dotyczącego przyczyn kwietniowej katastrofy), to nie powinno się o tym mówić. - Co to jest? Groźba w stosunku do Rosjan? - pytał Iwiński w Polsat News. Jednocześnie stwierdził, że takie kwestie rozstrzyga się kanałami dyplomatycznymi. Zdaniem wiceprzewodniczącego sejmowej komisji spraw zagranicznych Kancelaria Prezydenta "powinna unikać jednoznacznych sformułowań na temat polityki zagranicznej".
Czy zapowiedź nieobecności prezydenta w Smoleńsku może mieć coś wspólnego z krytyczną oceną premiera odnośnie raportu przedstawionego przez Rosjan? Iwiński tego nie wyklucza: - Jakieś iunctim tu może występować - powiedział zastrzegając jednak, że nie zna treści rosyjskiego raportu.
-
"Profesorek na śmieciarce". Od 16 lat uczy w szkole, a teraz dorabia przy wywozie śmieci. "Podbudowuję się"
-
Molestował nieletnich i współpracował z SB. Kim był "bankier" Jana Pawła II? "Żył jak pączek w maśle"
-
Radosław Fogiel na TikToku pyta, "za co nienawidzicie PiS". "Jest cwany. Wpuszcza nas w pułapkę"
-
W Holandii stworzyli cmentarz, bo Polki "zaczęły pytać, jak mogą pożegnać swoje dzieci"
-
Katolicka "sekta" w Częstochowie. "Wieczorem wybuchały krzyki dzieci, płacz i odgłosy uderzeń"
- "Drogi Adamie, nie możemy się doczekać". Szczerba odpowiada na pogróżki Bielana. "On lubi konfitury"
- PiS na banowanym Tik Toku, kłopoty banku start-upów i coraz doskonalsza sztuczna inteligencja
- Donald Trump może zostać aresztowany. A to nie jest jego jedyny problem. "Traci grunt pod nogami"
- Czy rodzice muszą mówić jednym głosem? Problemem nie są różnice, ale sposób ich wyrażania
- Olaf Scholz przyznał, że regularnie rozmawia z Władimirem Putinem. Podał szczegóły