Z tego powodu, choć formalnie decyzja jeszcze nie zapadła, Komisja Etyki Poselskiej nie może obok tej sprawy przejść obojętnie.
- Skoro marszałek kieruje do komisji etyki taki wniosek nie sadzę byśmy tą sprawą się nie zajęli - mówi przewodnicząca komisji Elżbieta Witek z Prawa i Sprawiedliwości. Posłowi można zwrócić uwagę, upomnieć go lub dać naganę.
- To zależy od tego, czy poseł pierwszy raz staje przed Komisją, czy to jest recydywa, czy wykazuje skruchę, czy przyznaje, że coś było nie tak - mówi posłanka Witek. - My nie jesteśmy sądem, zajmujemy się etyką i naszym zadaniem jest szerzenie dobrych zachowań - dodaje posłanka.
Komisja przeanalizuje materiały dziennikarskie dokumentujące próby rozmowy z posłem, zapewne będzie chciała wezwać też Ludwika Dorna. Ten jednak zapowiadał, że nie przyjdzie.
