Raport MAK. "Kontrolerzy lotu mieli z tyłu głowy, że to byłby skandal, gdyby samolot nie wylądował"
- W momencie, gdy Anodina i Morozow analizowali kwestie przestawienia wysokościomierza barometrycznego, w wyniku której wskazania wysokości od tej prawdziwej różnią się o 170 metrów, to był dla mnie szok - opowiadał Białoszewski. W jego opinii dobry pomiar niczego by nie zmienił, ale sam fakt tej różnicy mógł świadczyć o niedoszkoleniu w obsłudze sprzętu albo złych zwyczajach. - W tym przypadku jest to jednak jednoznaczne - kontynuował Białoszewski.
- W układzie takiej operacji lotniczej jak lądowanie, samolot i wieża to takie dwa podmioty, które muszą bezbłędnie współpracować, doskonale się rozumieć i mieć do siebie zaufanie - mówił współautor "Ostatniego lotu". - Poziom zaufania był duży, jednak możemy mieć wątpliwości co do wzajemnej komunikacji. Nasze dziennikarskie śledztwo wykazało, że ta wieża nie była sterylna: ktoś wchodził, ktoś wychodził, były tam rozmowy przez komórki, próby łączenia się z generałem. Oni mieli cały czas z tyłu głowy, że to ważna wizyta i zdawali sobie sprawę jaki to byłby skandal, gdyby nie pozwolili lądować - stwierdził Tomasz Białoszewski.
Śledztwo zakończone, co teraz?
- Nie możemy pozwolić, aby politycy zdominowali dyskurs o tej katastrofie. Trzeba oddawać głos ekspertom - apelował w Poranku TOK FM z kolei prof. Radosław Markowski. - Minister Miller zapowiedział , że polski raport będzie bardziej krytyczny wobec strony polskiej niż rosyjski. Bardzo wyraźnie powinniśmy zważyć na wszystkie racje, o których teraz słuchamy, i uderzyć się w piersi - kontynuował.
Zdaniem Pawła Fąfary, red. naczelnego "Polski The Times" zrozumiałe jest, że ta sprawa przechodzi teraz ze sfery faktów na pole polityki. - Rozumiem oceny błędów i zaniechań po stronie polskiej. Otwarte jest jednak pytanie co było po drugiej stronie - czy skala zaniechań po stronie rosyjskiej to umowne 5 proc. czy jest to może 50 proc. Proszę zwrócić uwagę, że po stronie polskiej, solidarnie wszyscy - i ci, co się znają mniej, i ci, co się znają lepiej, mówią, że strona rosyjska nie do końca ogłosiła rzeczy zgodne z prawdą. I nie mówię tu o Jarosławie Kaczyńskim - powiedział Fąfara.
- Namawiałbym Polaków, aby słuchali pilotów i ekspertów, nie polityków - podsumował Radosław Markowski.
DOSTĘP PREMIUM
- "Rosjanie bili do momentu, aż uleciało z niego życie". Putin: Usiadłem w kącie i zapłakałem
- Mrożenie cen energii jak "branie tabletki przeciwbólowej, gdy ząb jest do wyrwania". Ekspert o krótkowzroczności rządu
- "To zbrodnia". Reżim Asada nie dopuszcza pomocy do ofiar? "Ludzie pod gruzami są skazywani na śmierć"
- Zła wiadomość dla kierowców. "Nawet 9-10 złotych za diesla na polskich stacjach"
- Wielka Brytania: Siły syryjskiego reżimu po trzęsieniu ziemi zbombardowały miasto kontrolowane przez rebeliantów
- Kryminał, biografie, thriller, rozmowy. Książki do czytania na ferie (i nie tylko)
- Zełenski jest zdany na siebie w walce o Ukrainę w UE. "Zdanie Polski nie ma żadnego znaczenia"
- Posłanka Senyszyn o działaniach KRRiT względem TVN i TOK FM: Świrski chce kneblować media
- Proces Andrzeja Poczobuta dobiega końca. "Wyrok zależy od osobistej decyzji Łukaszenki"
- Przeciwnicy Kremla znów zbiorą się w Polsce. Po zjeździe zamierzają tworzyć biura w Kijowie i Warszawie