PiS: Polacy powinni mieć wybór: OFE albo ZUS

PiS chce, by Polacy mogli wybierać, gdzie chcą odkładać pieniądze na emeryturę: w OFE, czy w ZUS - mówiła w radiowych ?Sygnałach Dnia? wiceprzewodnicząca PiS, Beata Szydło. Wyjaśniała też, gdzie PiS chce znaleźć pieniądze na dodatek drożyźniany.

- O tym, co powinno być zrobione, mówiliśmy już w 2009 roku - przypominała w "Sygnałach Dnia" Szydło. - 5 stycznia (2011 r - red.) złożyliśmy do Sejmu projekt, który zakłada, że Polacy będą mogą zdecydować, gdzie oszczędzać na emeryturę - albo w Otwartych Funduszach Emerytalnych, albo w ZUS - podkreśliła posłanka PiS.

Wybór: OFE albo ZUS i możliwość zmiany wysokości składki

Beata Szydło dodała, że projekt jej partii zakłada też możliwość zmiany, po 2 latach, sposobu odkładania na emeryturę, a także możliwość decyzji, jaki procent składki ma być odprowadzany do OFE. - Chcemy upodmiotowić przyszłych emerytów i pozostawić tę decyzję w rękach każdego z nas - powiedziała Szydło. Sądzę, że nikt nie ma już wątpliwości, że w propozycjach rządu chodzi tylko o rozwiązanie problemów finansów publicznych - dodała.

Skąd pieniądze na dodatek drożyźniany?

- Dodatek drożyźniany to propozycja zakładająca, by rodzinom, które są w rzeczywiście trudnej sytuacji, zapewnić raz w roku dodatek w wysokości 600 zł - przypomniała założenia propozycji PiS Beata Szydło. - Zakładamy, że w trudnej sytuacji, w jakiej w tej chwili zaczynają być różne grupy społeczne w Polsce, trzeba po prostu pomóc, szczególnie, że Platforma Obywatelska wprowadziła od stycznia podwyżki VAT - powiedziała Szydło. Dodała, że propozycja Prawa i Sprawiedliwości ma zapobiec pogłębianiu zróżnicowania społecznego i ekonomicznego Polaków. Wyjaśniała też, gdzie PiS chce znaleźć pieniądze na proponowaną zapomogę.

Dodatek drożyźniany sfinansować z podatku bankowego?

- Prawo i Sprawiedliwość zgłosiło projekt ustawy o podatku bankowym - zamiast podwyższania VAT - przypomniała Szydło. - Projekt, który leży w Sejmie, zakłada, że dochody do budżetu mogłyby dzięki wprowadzeniu tego podatku wzrosnąć o około 5 mld zł - podkreśliła. Stwierdziła, że skoro Platforma jednak wprowadziła podwyżkę VAT, to podatek bankowy, który - jak zastrzegła - "nie obciąży klientów banków" - to "mogłoby to być źródło, które zrekompensowałoby dodatek drożyźniany".

- W tej sytuacji finansów państwa powinna się odbyć debata, w którą stronę idziemy. Rząd nie ma pomysłu, jak wyjść ze spirali zadłużenia. Pomysły reformy systemu emerytalnego budzą jeszcze większe obawy - to doraźne łatanie dziury budżetowej - oskarżyła rząd Beata Szydło. - PiS o taką debatę wnioskuje od dawna - dodała i zapowiedziała, że na konferencji w poniedziałek PiS zaprezentuje swoje pomysły na uzdrowienie finansów publicznych.

TOK FM PREMIUM