"Smoleńska fala" osłabnie w maju? Na pewno pomoże PO

Największy wpływ na polską politykę ma nadal katastrofa smoleńska. - Nie byłoby dyskusji o Klichu bez Smoleńska - mówili w TOK FM Janina Paradowska i Paweł Wroński. Fala emocji smoleński - zdaniem komentatorów Poranka Radia TOK FM - będzie rosła wraz ze zbliżaniem się rocznicy 10 kwietnia. Bogusław Chrabota uważa, że może na tym skorzystać Platforma Obywatelska.

Ostatnie sondaże poparcia dla partii politycznych pokazują, że PiS powoli dogania Platformę. Partii premiera Tuska zaszkodziły, bez wątpienia, i zamieszanie na kolei i wnioski o wotum zaufania dla ministrów Grabarczyka i Klicha. Do tego dorzucić trzeba emocje wywołane przez publikację raportu MAK-u i kłótnie wywołane zmianami w systemie emerytalnym.

- Nieudolnie prowadzona dyskusja i ustawieniem prof. Balcerowicza przeciwko OFE spowodowały znaczny odpływ wyborców od PO. I to jest dylemat, z którym oni będą musieli się zmierzyć - mówił w TOK FM Bogusław Chrabota z Polsat News.

Jak dodał, ratunkiem dla PO może być... Jarosław Kaczyński. - PO ma dziś milion kłopotów, koszmarne problemy nabrzmiewają i jedyne, co ich może uratować, to Jarosław Kaczyński i odsiecz smoleńska - mówił. - Inaczej złożą hołd smoleński - wtrąciła Janina Paradowska. Zdaniem Chraboty, jeśli Prawo i Sprawiedliwości będzie "ostro grało Smoleńskiem", Platforma "dowiezie popularność do wyborów".

Według Pawła Wrońskiego Polaków musi w końcu zmęczyć polityczna gra katastrofą prezydenckiego tupolewa. Bo na razie praktycznie wszystko, co ważne, ma taki czy inny związek z wydarzeniami 10 kwietnia 2010 roku. - Nie byłoby dyskusji o ministrze Klichu bez Smoleńska - mówili zgodnie Wroński i Paradowska.

"W Krakowie nie ma uwielbienia dla sarkofagu"

Pierwszą rocznicę katastrofy smoleńskiej PiS zorganizuje w Warszawie. W rocznicę pogrzebu prezydenckiej pary sympatycy partii związani z "Klubami Gazety Polskiej" mają spotkać się w Krakowie. Ale zdaniem Janiny Paradowskiej uroczystości nie wzbudzą zbytniego zainteresowania pod Wawelem. - W Krakowie "tam ludzie spokojne", nie ma uwielbienia dla sarkofagu. Chyba że przywiozą ludzi z Polski - mówiła publicystka tygodnika "Polityka".

Zdaniem Adama Szostkiewicza zapowiadanie przez polityków wyprowadzania "wielkich rzesz ludzkich" na ulicę nie jest najlepszym pomysłem. - Zwołuje się obóz smoleński pod Wawelem. Nie lekceważyłbym czynnika emocjonalnego - smoleńskiego. To może pogorszyć i tak złe nastroje Polaków - uważa publicysta tygodnika "Polityka". Jego zdaniem "fala smoleńska" zakończy się na początku maja - po beatyfikacji papieża Jana Pawła II.

"Dzień bez Smoleńska" znika z sieci "Stajemy się pionkami w grze">>

TOK FM PREMIUM