Apel Żakowskiego: "Premierze, trzeba wziąć byka za rogi"
Wizja przedstawiona przez Jacka Żakowskiego może wywołać przykre wspomnienia u wszystkich, którzy pamiętają, co działo się w Polsce po upadku komunizmu. - To, co dzieje się teraz przypomina mi przełom lat 80. i 90. Wtedy też sfrustrowany Wałęsa atakował rząd Mazowieckiego. Niemal tym samym językiem, którym dziś atakuje rząd Tuska prof. Leszek Balcerowicz - mówił gospodarz Poranka Radia TOK FM. - Balcerowicz i jego nurt tracą wpływy, więc próbują wmówić nam coś, co nie jest prawda - że ten rząd nic nie robi i powinien zacząć robić. A ten rząd zrobił kilka wielkich rzeczy, na które żaden wcześniejszy rząd się nie zdobył - grzmiał Jacek Żakowski. Według publicysty "Polityki" do największych sukcesów rządu Donalda Tuska należy reforma armii.
Tomasz Lis: Ale żadna z tych zmian nie dotyczy fundamentalnych problemów Polski! Jak patrzę na to, co się dzieje na świecie od Ameryki przez Hiszpanię po Wielką Brytanię, to wydaje mi się, że problem mamy ten sam: deficyt budżetowy. - Ale przecież mamy zupełnie inną sytuację, jeśli chodzi o deficyt - odpowiada Żakowski.
Zdaniem Żakowskiego "kampania Balcerowicza" może doprowadzić do "przewrotu w obozie rządzącym". Dlatego szef rządu nie może już oddawać pola krytykom. - Panie premierze, trzeba się zderzyć z tą rzeczywistością - z argumentami, z politykami i byłymi politykami, którzy pana atakują - wziąć byka za rogi. Bo widać, że inaczej będzie ciężko. Będą pana wyżerali po kawałku - apelował do Donalda Tuska Jacek Żakowski.
Porażka polityki miłości?
Według publicysty tygodnika "Polityka", obecny rząd nie byłby w tak trudnej sytuacji, gdyby zdecydował się na rozliczenie z przeszłością. - Czy to nie jest kryzys polityki miłości? Tusk nie rozliczył PiS i Kamińskiego i źle to się dla niego skończyło. Nie rozliczył autorów poprzednich reform i teraz musi naprawiać. Tusk nie powiedział, że prywatyzacja prowadzona pod kierownictwem prof. Balcerowicza - np. PZU i czegoś tam innego - była taka, że teraz musimy to naprawiać. Przecież np. w przypadku TP S.A. utrzymuje się faktyczny monopol w wyniku takiego modelu prywatyzacji, na której zarobił Kulczyk i nikt inny. Tusk nie odnosił się do przeszłości i te wampiry z przeszłości, w doskonałych humorach, wychodzą i zaczynają mu wypominać, to co po nich naprawia - mówił Jacek Żakowski.
Z przedstawioną przez Żakowskiego wizją nie zgadzają się Tomasz Lis. - Dobrze zrobił Tusk, że skupił się na przyszłości. Bo zajmowanie się przeszłością pognębiłoby ten rząd - na długie lata wcisnęło w historyczne bagno - mówił redaktor naczelny tygodnika "Wprost".
Czekamy na orędzie o stanie państwa
Zdaniem prof. Wiesława Władyki wyraźnie wyczerpał się sposób w jaki do tej pory rząd rozmawiał z wyborcami. - Chcemy, żeby pan premier wyszedł i powiedział jak jest sytuacja, w którym jesteśmy miejscu. Bo komunikaty i informacje które płyną z rządu są sprzeczne, a premier robi wrażenie jakby milczał. Albo sprawnie wypowiada się tylko w konkretnej sprawie - mówił publicysta "Polityki".
Tylko, że według Tomasza Lisa to nie jest kwestia ostatnich tygodni czy miesięcy. - Kiedy od Donalda Tuska usłyszeliśmy coś naprawdę istotnego, gdzie on opowiadał nam o Polsce? Kiedy było coś na kształt orędzia państwa? - pytał szef "Wprost".
Co jeśli nie Platforma?
Dyskusja o słabej kondycji rządu nie może odbywać się bez postawienia pytania - co zamiast Platformy? Szczególnie, że przed nami wybory. - Jeżeli wystawia się ciężkie rachunki Tuskowi, mówi że zawodzi, to trzeba sobie zadać pytanie: kto to zrobi lepiej. Jeżeli zniknie Tusk i PO, co z tej zupy można ugotować? - zapytał prof. Władyka.
Tomasz Wołek zwrócił uwagę, że coraz częściej pojawiają się propozycje, które jeszcze niedawno były nierealne. - Nie tak dawno komentatorzy mówili o tym, że PiS straciło zdolność koalicyjną. A teraz można przeczytać różne pomysły na koalicje Prawa i Sprawiedliwości. PiS i SLD z cynicznym Napieralskim, który jest w stanie zawrzeć każdy alians - nawet z diabłem. Sam fakt, że taka możliwość jest rozważana pokazuje - coś się zmieniło. PiS, który powinien być straszakiem - już tak nie straszy - mówił komentator Poranka Radia TOK FM.
- Ten absurdalny sojusz Kaczyńskiego z prof. Balcerowiczem, to sojusz w którym prof. Balcerowicz czy prof. Hausenr stoją na straconej pozycji. Oni faktycznie wzmacniają PiS atakując PO niezależnie od tego, ile mają racji w tych krytykach - dodał Wołek.
Zdaniem Lisa w polskiej polityce wszystko jest możliwe. - Według nie Kaczyński przez ułamek sekundy nie wahałby się i dał stanowisko premiera Napieralskiemu, gdyby dawało to nadzieje na odsunięcie Tuska od władzy - spekulował redaktor naczelny tygodnika "Wprost".
W polityce jak w małżeństwie Kryzys musiał się pojawić>>
-
Nagły zwrot Niemiec. "Traktują Ukrainę jako zasób"
-
Spór o religię w lubelskim liceum. "Mamy się tłumaczyć?". Rodzice oburzeni, dyrekcja dementuje
-
Marsz Miliona Serc osłabi Trzecią Drogę? "Największe zagrożenie dla obecnej opozycji"
-
Marsz Miliona Serc mają zobaczyć dwie grupy wyborców. "Komunikaty są precyzyjnie adresowane"
-
Marsz Miliona Serc zadedykowano pani Joannie, ale nikt jej nie zaprosił. "Moja historia została wykorzystana"
- Wyborcy Trzeciej Drogi popierają decyzję liderów o braku udziału w Marszu Miliona Serc. "To mnie przekonało"
- Donald Tusk na finał Marszu Miliona Serc z obietnicą i mocnym apelem. "Proszę was na wszystkie świętości"
- "Nie powiem, o co walczymy, tylko o co chodzi". Konwencja PiS bez obietnic i zaskoczeń
- Terlecki z pogardą o Marszu Miliona Serc. "To zabolało" - usłyszał reporter TOK FM od uczestników
- 32-latek zaatakowany maczetą w Skawinie. Mężczyzna jest w stanie krytycznym