Prezydent straszy Kaczyńskiego i mówi: to ja wskażę nowego premiera
To ważna deklaracja, bo do tej pory wśród polityków panowało przekonanie, że lider zwycięskiego ugrupowania ma nominację w kieszeni.
Tyle, że to przekonanie nie ma żadnego uzasadnienia prawnego. Wedle konstytucji, to prezydent desygnuje premiera. I może wskazać dowolnego kandydata - komentuje "Newsweek".
- Mam nadzieję, że po jesiennych wyborach będę mógł powierzyć misję tworzenia rządu zwolennikom modernizacji, ale i zdrowego rozsądku - mówi Komorowski.
Dziennikarze "Newsweeka" zapytali prezydenta, czy w razie zwycięstwa PiS Kaczyński ma szanse na fotel premiera. Prezydent zasugerował, że nie. - Proszę mnie zwolnić z odpowiedzi na to pytanie - oznajmił.
Po przegranych przez PiS wyborach w 2007 r. ówczesny prezydent Lech Kaczyński z dużą niechęcią, ale jednak powierzył misję tworzenia rządu liderowi zwycięskiej Platformy Donaldowi Tuskowi.
Zapowiedź Komorowskiego, że to on sam zdecyduje, kto będzie następnym premierem, może mieć jednak jeszcze jeden skutek: zwiększy obawy Tuska.
Premier podobno obawia się, że w razie słabego wyniku wyborczego Platformy - pisze "Newsweek"- Komorowski mógłby powierzyć misję tworzenia rządu innemu politykowi, który miałby większe szanse na stworzenie koalicyjnego rządu. Na przykład wiceszefowi Platformy Grzegorzowi Schetynie albo liderowi SLD Grzegorzowi Napieralskiemu.
-
Zapadł drugi wyrok w sprawie znanego aktora Jerzego S.
-
"Drastyczne" rekolekcje w Toruniu. "Żadna fundacja tego nie zrobiła, a w kościele dzieci to widziały"
-
Większość Polek i Polaków wzięłaby udział w referendum ws. aborcji. "Nie chcą mieć prawa rodem z republik islamskich" [SONDAŻ]
-
PiS szykuje podwyżkę 500 plus? Ekspertka policzyła. "To i tak nie pokryje inflacji"
-
Policja opublikowała zdjęcie poszukiwanego 24-latka. Miał zabić dwie osoby. Trwa obława
- Daniel Obajtek wybrany na nową kadencję. Szefem Orlenu ma być przez kolejne 3 lata
- "Wielki dzień hańby dla MKOI". Czy Polska powinna zbojkotować igrzyska olimpijskie w Paryżu?
- Niekompletne granice związku. Kirgistan i Tadżykistan
- Poseł PiS zrezygnował z mandatu. Już czeka na niego fotel prezesa
- "Rząd przygotował na nas pułapkę". Polonia w Londynie zrobiła eksperyment. Chodzi o wybory