Bielan wziął listę sympatyków PJN i nie chce oddać
Nie tylko spiskowanie z politykami PiS, ale również przywłaszczenie bazy danych z listą sympatyków PJN było przyczyną wyrzucenia Adama Bielana z partii - ustalił Newsweek.pl . Podobno europoseł "uparł się", że podobnie jak kodów do strony internetowej, nie zamierza jej oddać. Chodzi o prawie 15 tys. nazwisk.
Szefowa PJN Joanna Kluzik-Rostkowska potwierdza. - Tak, w rękach Bielana znajduje się baza sympatyków PJN, którzy się do nas przyłączyli - powiedziała "Newsweekowi".
- Jestem coraz bardziej przerażony wypowiedziami Joanny. Jako były minister i poseł na Sejm powinna wiedzieć, że każda baza danych osobowych musi być zarejestrowana w GIODO. A PJN nie mógł tego zrobić z prostej przyczyny: dotąd nie miał osobowości prawnej. Chcę również podkreślić, że Joanna nie próbowała się ze mną skontaktować w omawianych sprawach, za to wydaje coraz bardziej kuriozalne oświadczenia w mediach - powiedział Bielan.
DOSTĘP PREMIUM
- Haiti - "upadłe państwo" bez prezydenta i parlamentu. "Struktury państwowe i przestępcze przenikają się ze sobą"
- Egzorcyści przywiązali ją do łóżka, namaszczali krocze i okaleczali krzyżem. Tortury w piwnicach kościołów
- Egzorcyści naoglądali się horrorów? "Oczywiście, że tak!". O. Gużyński o specyficznym uwiedzeniu
- "Hurtowe kupowanie poparcia". PiS wybrał rozdawanie laptopów, ale dosypać pieniędzy na leczenie dzieci nie chce
- Hospicjum to szansa
- Czesi wybrali nowego prezydenta. Petr Pavel wygrywa w drugiej turze
- Jan Zieliński i Hugo Nys przegrali w finale debla wielkoszlemowego Australian Open
- Lex Kaczyński? WP: Dzięki zmianie w kodeksie prezes PiS nie będzie musiał płacić Sikorskiemu
- Trudne warunki na szlakach turystycznych w Beskidach. "W wyższych partiach gór widoczność jest ograniczona do 50 m"
- Bloomberg: Putin planuje nową ofensywę. Może się zacząć w lutym lub w marcu