Hofman: Dobry pomnik Lecha Kaczyńskiego zakończy żałobę
- Powstanie dobrego i godnego pomnika w stolicy jest takim momentem, kiedy można powiedzieć, że oddaliśmy hołd tym, którzy polegli i to jest dobry moment, żeby powiedzieć, że można by myśleć o zakończeniu tej żałoby - mówił Hofman. - W rocznicę katastrofy pod Pałacem Prezydenckim powtórzą się gesty solidarności sprzed roku. Musi być żałoba, ale i domaganie się prawdy - zapowiada poseł PiS.
Jednak twierdzi, że to nie PiS stoi za organizacją demonstracji 10 kwietnia. - Ani politycy z PiS-u, ani osoby związane z Prawem i Sprawiedliwością - przekonywał Hofman.
Wniosek o zgromadzenie w rocznicę katastrofy pod Pałacem Prezydenckim złożył Maciej Wąsik, lider PiS w radzie Warszawy, wiceszef CBA w czasach, gdy na jego czele stał Mariusz Kamiński.
- To ja tylko mówię: Prawo i Sprawiedliwość organizuje, bierze udział w takich rzeczach, które samo robi. To jest msza święta, to jest procesja i msza święta wieczorem. To jest sala kongresowa o 13. I to jest składanie kwiatów na Powązkach na grobach naszych przyjaciół. I to są rzeczy, które robi Jarosław Kaczyński, robi Prawo i Sprawiedliwość. Oprócz są rzeczy spontaniczne albo organizowane przez inne instytucje - twierdzi Hofman.
"Mówiąc "odstrzelić" nie nawoływałem do nienawiści"
- Nie przeproszę Stefana Niesiołowskiego - deklaruje Hofman. Wczoraj poseł PiS, w TVN24 komentował decyzję o wykluczeniu z PO Roberta Węgrzyna (m.in. za jego wypowiedź o lesbijkach) . Jak ocenił, Węgrzyn "poleciał za głupotę". Po czym dodał: - Ale jakby tak wyrzucać za głupotę, to by dużo ich nie zostało. Niesiołowski w kolejce, trzeba by go odstrzelić. Gdyby spojrzeć na jego wypowiedzi, to pewnie moglibyśmy książkę z tego zrobić.
- ,,Odstrzelić Niesiołowskiego" znaczyło wyeliminować z polityki, nie nawoływałem do nienawiści, chociaż osobiście uważam że Niesiołowski powinien odejść z polityki. Mówię mu "dzień dobry", ale nie chcę mieć z nim nic wspólnego - tłumaczy Hofman. - A Platforma próbowała z tego zrobić temat. Może przez niektórych zostałem źle zrozumiany, ale to nie mój problem, że nie wszyscy potrafią słuchać ze zrozumieniem - dodał.