Śląski PiS murem za prezesem. A sprawa już w prokuraturze

Śląscy parlamentarzyści PiS bronią Jarosława Kaczyńskiego. Słowa prezesa o "śląskości jako zakamuflowanej opcji niemieckiej" uważają za wyrwane z kontekstu i rozdmuchane przez media.

Bronisław Korfanty uważa, że Jarosław Kaczyński nie chciał obrazić Ślązaków, a sformułowanie "zakamuflowana opcja niemiecka" dotyczy niektórych działaczy Ruchu Autonomii Śląska.- Rzeczywiście nie było dodane w raporcie , że "opcja niemiecka" dotyczy Ruchu Autonomii Śląska, ale jak ktoś wczytał się w następny akapit, to tam ten temat był poruszany - zapewnia senator PiS.

Według posła PiS Wojciecha Szaramy, na Śląsku toczy się walka przedwyborcza, a spis powszechny został sprowadzony do plebiscytu.- Jest ostra kampania w sprawie deklarowania swojej narodowości. Prezes Kaczyński uznał, że działalność zmierzająca do utworzenia autonomii Śląska wspierana przez PO jest niezgodna z polska racją stanu. I stąd tych kilka zdań w raporcie - tłumaczy Szarama. - Sprawa doniesienia do prokuratury została zrobiona tylko i wyłącznie na użytek polityczny- dodaje. Poseł jako prawnik uważa, że postępowanie przygotowawcze nawet nie zostanie wszczęte przez śledczych.

Do prokuratury okręgowej w Katowicach doniesienie PO już wpłynęło- potwierdza TOK FM Marta Zawada- Dybek, rzeczniczka prokuratury. - Zapoznamy się z nim w najbliższych dniach- dodaje. Działacze PO ze Śląska zawiadomili prokuraturę o popełnieniu przestępstwa przez polityków PiS, m.in. prezesa partii Jarosława Kaczyńskiego. Chodzi o opinię utożsamiającą "śląskość" z "opcją niemiecką". Pod doniesieniem do prokuratury podpisało się 10 polityków PO . W ich opinii , Kaczyński mówiąc o Ślązakach popełnił przestępstwo z art. 257 Kodeksu Karnego. Chodzi o znieważenie grupy ludności albo poszczególnej osoby z powodu jej przynależności narodowej, etnicznej, rasowej lub wyznaniowej. PiS odpowiada, że składanie doniesień, które nie są oparte na faktach jest karalne.

W ubiegłym tygodniu PiS opublikował "Raport o stanie Rzeczypospolitej". Można w nim przeczytać m.in., że "niedawno umieszczono, wbrew wyrokowi Sądu Najwyższego z 2007 roku, narodowość śląską w spisie powszechnym. Sąd Najwyższy słusznie bowiem wywiódł, że historycznie rzecz biorąc, niczego takiego jak naród śląski nie ma. Można dodać, że śląskość jest po prostu pewnym sposobem odcięcia się od polskości i przypuszczalnie przyjęciem po prostu zakamuflowanej opcji niemieckiej".

TOK FM PREMIUM