"Zohydziliśmy Polakom Smoleńsk, a teraz zaczynamy ohydzić Katyń"

Stanisław Żelichowski z PSL krytykuje PiS za wystawę w Parlamencie Europejskim. Uważa, że to przenoszenie gorszącej walki politycznej na zewnątrz.

W "Siódmym dniu tygodnia" politycy dyskutowali o wydarzeniach związanych z pierwszą rocznicą tragedii smoleńskiej: zamianie tablic w Smoleńsku przez Rosjan oraz wystawie PiS-u w Parlamencie Europejskim . - Tak to zrobiono, by wywołać awanturę. Tak myślano nad scenariuszem, by awantura była tym większa - tak komentuje sprawę wystawy Tomasz Nałęcz, doradca prezydenta.

Dodaje, że europosłowie PiS specjalnie tak ją przygotowali, by potem "zarzucić Jerzemu Buzkowi i PE działania cenzorskie i tłumienie wolności". - Ta pułapka została przez PiS zastawiona - uważa.

Europoseł SLD Marek Siwiec zaznacza, że zaklejenie napisów było działaniem rutynowym kwestorów. Postępują tak również w innych przypadkach.

- Obawiam się, że zohydziliśmy Polakom Smoleńsk, a teraz zaczynamy ohydzić Katyń, bo stawiamy to na tej samej płaszczyźnie co Smoleńsk. Do zohydzenia Katynia jest jeszcze daleko, ale jeżeli będziemy podejmowali takie działania jak ta wystawa w Brukseli, to doprowadzimy do tego, żeby nie tylko w ramach kraju zrobić walkę o tę narodową świętość ale również przenieść ją na zewnątrz. To jest straszne - mówi z kolei Stanisław Żelichowski z PSL.

Część gości programu skrytykowała również działania MSZ ws. tablicy w Smoleńsku. - Ministerstwo nie powinno stosować polityki uników, tylko powinno zająć stanowisko - twierdzi Marek Jurek. - Dopuszczono do prowokacji - dodaje.

Wystawa smoleńska

Wystawa "Prawda i Pamięć" została 12 kwietnia otwarta w Parlamencie Europejskim w Brukseli. Składała się z kilkudziesięciu zdjęć dokumentujących katastrofę smoleńską i późniejsze wydarzenia z nią związane. Podpisy pod zdjęciami zostały zaklejone białą i czerwoną taśmą, bo wzbudziły wątpliwości kwestorów, czyli urzędników w Parlamencie Europejskim, którzy odpowiadają za sprawy organizacyjne. Uznali oni, że są kontrowersyjne, mało dyplomatyczne i drastyczne, a poza tym niepotrzebne, bo "zdjęcia mówią same za siebie".

Kobiety islamu protestują: Chcemy wolności! [ZDJĘCIA]