Warszawscy prokuratorzy na razie nie mają w planach przesłuchania posła Brudzińskiego. Chcą natomiast wezwać w charakterze pokrzywdzonego strażnika miejskiego. - Chcą też uzyskać wszystkie możliwe nagrania filmowe z tamtych wydarzeń - powiedziała w Radiu ZET rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie, Monika Lewandowska.
Co się stało 10 kwietnia 2011 pod Pałacem Prezydenckim?
Do spięcia między Joachimem Brudzińskim a strażnikiem miejskim miało dojść 10 kwietnia przed Pałacem Prezydenckim. Poseł miał użyć sformułowania wobec funkcjonariusza powszechnie uznawanego za obelżywe. Pierwszy poskarżył się na Brudzińskiego - marszałkowi Sejmu - komendant stołecznej Straży Miejskiej. Ten przekazał sprawę prokuraturze. Joachim Brudziński twierdzi, że zarzuty straży miejskiej to kłamstwo. Poseł PiS pozwał komendanta Straży Miejskiej do sądu.
"Rocznicowe" śledztwa prokuratury
Warszawskie prokuratury prowadzą kilka postępowań w związku z incydentami na obchodach pierwszej rocznicy katastrofy smoleńskiej w Warszawie 10 kwietnia. Prokuratura Warszawa-Śródmieście Północ zajmuje się pięcioma sprawami. Pierwsza dotyczy znieważenia prezydenta i premiera. Na przyniesionym na Krakowskie Przedmieście transparencie widniał napis, na którym w słowie "Bronek" literę "r" zastąpiono znakiem sierpa i młota, a w słowie "Donald" literę "l" zastąpiono znakiem stylizowanym na element flagi Trzeciej Rzeszy.
Wysyp spraw w prokuraturze
Śledczy zajmują się też transparentem umieszczonym w miejscu, gdzie stały osoby ze stowarzyszenia Solidarni 2010. Miał na nim widnieć napis: "Zdrajcy Stanu: Tusk, Komorowski, Klich, Sikorski, Arabski pod sąd". Inny wątek dotyczy uderzenia krzyżem strażnika miejskiego. Funkcjonariusz miał zostać poszkodowany, gdy próbował usunąć sprzed Pałacu Prezydenckiego jedną ze zgromadzonych tam osób. Jeszcze inna prowadzona przez prokuraturę Warszawa-Śródmieście Północ sprawa dotyczy kradzieży tablicy pamiątkowej ze Smoleńska. Z kolei Prokuratura Rejonowa Warszawa-Śródmieście prowadzi dwie sprawy: znieważenia komendanta i funkcjonariusza Straży Miejskiej za pomocą poczty elektronicznej oraz znieważenia strażnika miejskiego na portalu internetowym w dniu 14 kwietnia.
Czarnobyl a sprawa polska. Nuklearna katastrofa według prasy PRL
