Piekarska: Projekt o związkach partnerskich to wersja light
Sojusz Lewicy Demokratycznej złożył wczoraj w Sejmie projekt ustawy, w myśl której towarzysze życiowi - partnerzy, będą mogli zawrzeć u notariusza umowę o związku partnerskim . By była ważna, trzeba będzie ją zarejestrować w urzędzie stanu cywilnego. Dotyczy to także osób tej samej płci. Projekt ustawy powstał we współpracy z działaczami Kampanii Przeciw Homofobii.
"Nie zmieniamy definicji małżeństwa"
- Pierwszy podobny projekt pojawił się w 2003 r. za sprawą prof. Marii Szyszkowskiej. Ale wówczas nie było klimatu. Wydaje mi się, że po 8 latach debaty na ten temat jest społeczne poparcie dla tej ustawy - stwierdziła w Poranku TOK FM Katarzyna Piekarska.
- Ponad 20 proc. dzieci dzisiaj rodzi się w związkach pozamałżeńskich i ustawodawca nie może tego nie zauważać. Osoby żyjące w stałych związkach mają problemy w życiu codziennym, nie mówiąc już o sytuacji po śmierci jednego z partnerów. To chodzi o zabezpieczenie: o rentę po zmarłym partnerze, o alimentowanie, gdy związek się rozpadnie. Nie zmieniamy definicji małżeństwa. To jest tylko umowa cywilna zawierana przed notariuszem. W Europie 16 państw przyjęło podobną ustawę, ale są różne modele. My przyjęliśmy model francuski, z którego z resztą we Francji korzysta więcej par heteroseksualnych niż homoseksualnych - mówiła wiceprzewodnicząca SLD.
Związki partnerskie - tak, adopcje dzieci - nie. Stygmatyzacja?
W projekcie nie ma mowy o adopcji dzieci, bo - jak przyznała Piekarska - nie ma na to przyzwolenia społecznego. - Ja z resztą też nie jestem zwolenniczką adoptowania dzieci przez pary homoseksualne - dodała.
- Nie jestem znany jako gorliwy wyznawca pełnej tolerancji, ale wydaje mi się, że to niedobrze, że wycofujecie się państwo z tej idei. To jednak rodzaj małego stygmatyzowania: "Niech ludzie żyją ze sobą, skoro chcą, ale jednak dzieci nie, bo wiadomo jak to z nimi jest, że oni są tacy nie bardzo" - zauważył Jan Wróbel.
- W takim kształcie projekt w ogóle nie zostałby przyjęty, a to są ważne regulacje, oczekiwane - odpowiedziała Piekarska. - Ale nie mówimy o dzieciach biologicznych, które przecież też zdarzają się w związkach homoseksualnych, tylko o dzieciach obcych - dodała, dodatkowo powołując się na wyniki badań, wskazujących niskie zainteresowanie adopcją dzieci przez homoseksualistów w Polsce.
Nowe prawo mogłoby zostać uchwalone jeszcze w tej kadencji Sejmu. Choć posłanka SLD nie jest pewna poparcia ze strony PO. - Jak się rozmawia z przedstawicielami Platformy w kuluarach, to mówią: "Tak, trzeba to przyjąć, nic tam kontrowersyjnego nie ma." No, ale jak już stają przed mikrofonem, to mówią głosem PiS-u "Nie, nie, bo to godzi w rodzinę".
DOSTĘP PREMIUM
- "Dziś nie płacę" i "dzida". Ale potem wracają, bo "pensja przyszła". Plaga kradzieży paliw na stacjach
- F-16 raczej nie dla Ukrainy. Ale jest inny pomysł. "Unikamy wielomiesięcznego szkolenia pilotów"
- Ksiądz skazany za antysemickie kazanie. Pierwszy taki wyrok w sprawie katolickiego duchownego
- Oświadczenie Redakcji TOK FM w sprawie komunikatu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji
- Co dalej w sprawie tortur w więzieniu w Barczewie? Ekspert: Obawiam się najgorszego scenariusza
- Joe Biden przyleci do Polski. Kancelaria Prezydenta potwierdza
- Doświadczona, młoda, buntownicza. Platforma Obywatelska [596. Lista Przebojów TOK FM]
- Miasto niczym Koszalin na północnej Lubelszczyźnie
- Śnieżyce przechodzą nad Polską. Bardzo trudne warunki na drogach
- "W garze zawrzało ponad poziom". Polska u progu buntów w więzieniach? Ekspert: Napięcie stale rośnie