USA napisały Polsce stanowisko ws. tarczy. "Dzisiaj już by tak nie postąpiły"
Szef Ministerstwa Spraw Zagranicznych w rozmowie z "Rzeczpospolitą" mówi o stosunkach polsko-amerykańskich przed wizytą prezydenta Baracka Obamy. Podkreśla, że to za rządów Platformy Obywatelskiej wypracowano "formułę dojrzałej przyjaźni ze Stanami Zjednoczonymi". - Której skutkiem było to, że podpisałem umowę o tarczy antyrakietowej i gdyby prezydent Stanów Zjednoczonych chciał ją realizować, to by była realizowana - mówi Sikorski.
Jako zmianę w relacjach ze Stanami Zjednoczonymi szef MSZ podał przykład: - Gdy w styczniu 2007 roku zaprezentowano rządowi PiS projekt umowy o tarczy, Stany Zjednoczone przysłały ofertę razem z przez nich napisanym projektem polskiej odpowiedzi.
I doprecyzował: - To była przygotowana do podpisu odpowiedź Polski na propozycję USA, bez żadnych warunków po naszej stronie. Wiem, że dzisiaj USA już by tak nie postąpiły.
To koalicje budują naszą pozycję
- Na to, że aby być wpływowym, trzeba budować koalicje, w MSZ wpadliśmy już jakiś czas temu - mówi Sikorski. Podkreśla, że dzisiaj te sojusze są "dobre i silne". Szef MSZ dodaje, że w Polsce o sprawach zagranicznych pisze się z bardzo lokalnej perspektywy i że "martwi go to".
Zapytany o modelowe stosunki ze Stanami Zjednoczonymi Sikorski podkreślił, że to zawsze będzie wypadkową kilku czynników: polskiej siły gospodarczej i politycznej oraz "niewspółmiernej wagi gatunkowej dwóch krajów". - Dojrzałe podejście oznacza, że wiemy, iż dla USA jesteśmy coraz istotniejszym sojusznikiem regionalnym. Dlatego tak ważne jest to, że właśnie w Warszawie prezydent USA spotka się z całym przywództwem regionu. W tym sensie już jesteśmy tam, gdzie chcemy być - podsumowuje minister spraw zagranicznych.
Ważna wizyta
Obama będzie w Polsce w dniach 27-28 maja. Weźmie m.in. udział w szczycie przywódców Europy Środkowo-Wschodniej. - Detale wizyty są ustalane. Prezydent spędzi w Warszawie dwa dni; przyjedzie w piątek, a wyjedzie w sobotę. (...) Za wcześnie, żeby mówić o szczegółach, ale mamy wiele tematów, które będziemy chcieli omówić - powiedział dziennikarzom w zeszłym tygodniu ambasador USA Lee A. Feinstein.
Poza kwestiami współpracy w wojskowej i energetycznej przywódcy obu państw będą rozmawiać również o demokratyzacji na Bliskim Wschodzie, w Afryce Północnej i we wschodnim sąsiedztwie Polski. - Chcemy rozmawiać o naszym bezpieczeństwie; mamy wiele sukcesów, które udało się nam osiągnąć w ciągu ostatnich 18 miesięcy. Będziemy rozmawiać na temat naszej współpracy dotyczącej demokratyzacji we wschodnim sąsiedztwie, Północnej Afryce i na Bliskim Wschodzie - podkreślił Feinstein.
-
Andrzej Duda przehandlował podpis za stołki? "Sprawa ma drugie dno"
-
Śmierć ciężarnej Doroty z Nowego Targu. "Tam, gdzie aborcja jest nielegalna, pacjentki umierają w szpitalach"
-
Wyniki Lotto 1.06.2023, czwartek [Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Kaskada, Mini Lotto, Ekstra Pensja, Ekstra Premia]
-
Rzecznik Praw Dziecka zaskoczony pytaniem o brata. Pawlak musiał się tłumaczyć
-
Janusz Kowalski chciał ścigać Donalda Tuska, ale w skład komisji weryfikacyjnej nie wejdzie. "Mam dużo do powiedzenia"
- "Lex Tusk" to dopiero początek? Strach może popchnąć Kaczyńskiego "do najgorszych rzeczy"
- Komfort życia mieszkańców, korzyści dla lokalnej społeczności. Echo Investment coraz bliżej zakończenia inwestycji na Ursynowie
- Afera wokół Szymona Marciniaka po spotkaniu z Mentzenem. Minister sportu zapowiada wsparcie dla sędziego
- Raport francuskiej komisji obciąża partię Marine Le Pen. "Uprzywilejowana przez Moskwę"
- Rosja pracuje nad podważeniem jedności UE i NATO w każdym kraju. "Poważne zagrożenie"