Komorowski odpowie internautom. "Spłaca dług Platformie"?

Bronisław Komorowski będzie odpowiadał regularnie na pytania internautów - taką zapowiedź zamieścił na stronie prezydent.pl. - Można się spodziewać, że po wyborach parlamentarnych w jego komputerze zabraknie prądu i że nie będzie to kampania długofalowa - komentuje dla tokfm.pl dr Wojciech Jabłoński, politolog z UW.

"Twoje pytanie do prezydenta" - tak nazywa się nowa internetowa akcja Kancelarii Prezydenta, w ramach której można zadać pytanie Bronisławowi Komorowskiemu. Prezydent raz w miesiącu będzie odpowiadał na te pytania, które zyskają największe poparcie internautów.

W filmiku zamieszczonym na stronie prezydent.pl Komorowski prezentuje nazwaną przez jego kancelarię "internetową debatę publiczną". - Polityka demokratyczna wymaga maksymalnie możliwego komunikowania się wzajemnego polityków i wyborców, opinii publicznej, także i z prezydentem - mówi prezydent.

Strategia dobrego wujka

- To jest strategia, która stawia prezydenta w miejscu dobrego wujka, który każdego wysłucha i który potencjalnie jest w stanie wiele problemów rozwiązać, a na pewno na te problemy obywatelskie jest otwarty - komentuje dla nas dr Wojciech Jabłoński, politolog z Uniwersytetu Warszawskiego.

 

Jego zdaniem Kancelaria Prezydenta chce przedstawić Komorowskiego jako "Kwaśniewskiego-bis", tyle że "przeniesionego w erę internetu". - Tutaj nie chodzi o krzewienie edukacji obywatelskiej, czyli pokazywanie, że prezydent w polskim ustroju jest instytucją tyleż kosztowną, co nie mającą wielkich uprawnień. Tu jest kwestia pokazania, że ten prezydent to takie dobry wujek, który jest w stanie z obywatelem się naradzać w sprawach ważnych dla tego drugiego. Tylko tak przypadkowo się składa, że te ważne sprawy dla obywatela niekoniecznie leżą w kompetencjach prezydenta - twierdzi politolog. - To polityka otwartości, polityka kreowania wizerunku tzw. "swojego człowieka", jednego z nas - dodaje.

Prezydent w "bezpiecznym medium"?

Komorowski ma udzielać odpowiedzi na wybrane pytania raz w miesiącu, jednak jego biuro już zapowiedziało, że jeśli "zapotrzebowanie internautów" na taką formę kontaktu z Bronisławem Komorowskim będzie większe, Kancelaria "postara się mu sprostać i zwiększyć częstotliwość udzielania odpowiedzi".

Zdaniem Jabłońskiego prezydent wybrał do rozmowy z obywatelami bezpieczne dla siebie medium, w którym jest mniej narażony na możliwość popełnienia jakiejś gafy. - Tu można usiąść za klawiaturą laptopa i jako odpowiedzi na kwestie przesyłane przez internautów przedstawić odpowiedzi przygotowane przez fachowców. I myślę, że tak ta procedura będzie wyglądała - stwierdził ekspert.

Do czwartkowego południa prezydentowi zadano około 20 pytań; wiele z nich dotyczy kwestii socjalnych.

"Komorowski spłaca dług wobec PO"

Zdaniem politologa Komorowski taką inicjatywą przed jesiennymi wyborami do parlamentu działa przede wszystkim na rzecz partii rządzącej, z której sam się wywodzi. - Można zawiesić na kołku wszelkiego rodzaju spekulacje, że Komorowski gra na siebie i rzekomo Platformie się sprzeciwia - twierdzi Jabłoński. - Tą kampanią internetową Komorowski spłaca wobec Tuska część długu, który zaciągnął rok temu stając się z woli szefa rządu kandydatem do prezydentury, a potem prezydentem Polski.

- Wydaje się, że w tym konkretnym kontekście prezydent gra na Platformę. Można się spodziewać, że po wyborach parlamentarnych w jego komputerze zabraknie prądu i że nie będzie to kampania długofalowa - podkreśla komentator.

Pytania prezydentowi można zadawać w formie krótkiego filmu lub pisemnie za pośrednictwem serwisu You Tube, gdzie uruchomiono specjalną aplikację "Twoje pytanie do prezydenta". Odnośnik do aplikacji znajduje się też na prezydenckiej stronie.

Bronisław Komorowski ma odpowiadać na te pytania, które uzyskają największą liczbę głosów poparcia. Aby zagłosować na wybrane pytanie, trzeba kliknąć na podniesiony w górę kciuk, umieszczony obok pytania.

Celebryci reklamują. Kto wydał najwięcej? >>

TOK FM PREMIUM