Odsunięto prokuratora prowadzącego śledztwo smoleńskie

Marek Pasionek, jeden z prokuratorów nadzorujących śledztwo smoleńskie, został odsunięty od postępowania. Powodem ma być konflikt z szefem Naczelnej Prokuratury Wojskowej gen. Krzysztofem Parulskim, który zarzuca Pasionkowi zwracanie się do Amerykanów o pomoc w śledztwie - podaje "Rzeczpospolita". Według ustaleń "Gazety Wyborczej", prokurator pytał, czy za katastrofą mogli stać Rosjanie.

"Rz" pisze, że dziś opieczętowano pokój, w którym pracował Marek Pasionek. Zabrano mu także akta śledztwa. Konflikt między Pasionkiem i Parulskim trwa już od dawna. Szef Naczelnej Prokuratury Wojskowej utożsamia Pasionka z poprzednimi władzami prokuratury. Prokurator był zastępcą Zbigniewa Wassermana jako koordynatora służb specjalnych.

Wcześniej jako specjalista od zorganizowanej przestępczości ścigał m.in. tzw. śląską ośmiornicę. Z tego powodu nazywany jest pogromcą mafii. Pasionek przez lata pracował w katowickiej prokuraturze. W 2005 roku został zastępcą Zbigniewa Wassermanna, ówczesnego koordynatora służb specjalnych w rządzie PiS-u.

Według Parulskiego, Pasionek kontaktował się z Amerykanami w sprawie pomocy w śledztwie. Jak podaje "Rz", próbował ich przekonać do przekazania stronie polskiej m.in. zdjęć satelitarnych z miejsca katastrofy.

"GW": Chciał wiedzieć, czy to Rosjanie...

Z kolei informator "Gazety Wyborczej" mówi, że chodziło o coś innego: - Pasionek z własnej inicjatywy przekazał do USA materiały i informacje ze śledztwa, zadając pytanie czy według rozeznania amerykańskich służb Rosja posiada urządzenia, które mogły doprowadzić do rozbicia samolotu, tak by wyglądało to na katastrofę. Amerykanie musieli zająć w tej sprawie stanowisko. Parulski dowiedział się o działaniach Pasionka przypadkiem, uznał, że doszło do naruszenia wewnętrznych procedur w prokuraturze i ośmieszenia państwa polskiego - tłumaczy rozmówca "Gazety".

Wiadomo też, że Pasionek krytykował Parulskiego. Jego zdaniem prokuratura wojskowa źle przygotowała jego wizytę w Moskwie w czerwcu 2010 r. Prokurator spędził jałowe dwa tygodnie w stolicy Rosji, bo nie przesłano tam wymaganych dokumentów

Wyniki konkursu BZ WBK Press Foto 2011 [ZDJĘCIA]>>

TOK FM PREMIUM