Nałęcz: Słowa Kaczyńskiego do młodych? Byłem zażenowany

Dzień po konwencji wyborczej PO i kongresie młodych PiS w "Siódmym Dniu Tygodnia" w Radiu ZETpolitycy komentowali wczorajsze wydarzenia. Czasem ostro. Według Tomasza Nałęcza prezes PiS Jarosław Kaczyński "mówił do młodych ludzi androny".

- Byłem zażenowany i zawstydzony jako nauczyciel, patrząc na wczorajszą konwencję PiS . Kiedy prezes zaczął mówić do tej młodzieży, że Polska jest Titanikiem, to dla mnie to było jakieś polityczne molestowanie, coś na kształt politycznej pedofilii. Jakby mówił do jakichś zgorzkniałych starców - powiedział w Radiu ZET doradca prezydenta Bronisława Komorowskiego, Tomasz Nałęcz.

- Ja rozmawiam z moimi studentami o tym, że Polska jest bezpieczna, jak nie była od kilkuset lat, że mogą myśleć o swoich osobistych wyborach - kontynuował Nałęcz. Jak dodał, "rozumie, że prezes musi mieć w sercu takie uczucia zgorzknienia, zniechęcenie do wszystkiego, obrzydzenie". - Ale mówić o tym do tych młodych, pięknych ludzi (...) - kontynuował. Stwierdził, że użył "tak mocnego porównania, bo tak się czuł". - Mówić do młodych ludzi takie androny - denerwował się profesor. "Ojej, nie, nie..." - przerwała mu Monika Olejnik.

To już 10 lat z PiS-em. Zobacz, jak zmieniała się partia Kaczyńskiego

"To przypomina dziennikarzy Trybuny Ludu, którzy ciągle chodzili pijani"

- W metaforyce musi być granica - komentował słowa prezydenckiego doradcy inny gość programu, Marek Jurek. Nałęcza wsparł z kolei Stanisław Żelichowski z PSL. - Jarosław Kaczyński kolejny raz pokazuje totalną krytykę Platformy zamiast swojego programu. To przypomina dziennikarzy Trybuny Ludu, którzy ciągle chodzili pijani, bo opisywali inną rzeczywistość niż ta rzeczywista- mówił Żelichowski. Jak stwierdził, "Kaczyński wciąż nie pokazuje, co chciałby zrobić, tylko pokazuje jaka Platforma Obywatelska jest brzydka". Ale i Platformie się dostało od posła PSL.

- Jest taka zasada w politologii "łap wszystkich", którą zastosowała Platforma. To ma swoje plusy i minusy - mówił Żelichowski. Jak stwierdził, "działacze w terenie, kiedy się postawi kogoś z zewnątrz na czele partii, czują się jak mol żyjący w kurzu, więc są wkurzeni". - Tak było z Krzaklewskim, tak było z ministrem Sikorskim, który przegrał prawybory - przypominał poseł PSL.

O Kluzik-Rostkowskiej: "Myślę, że była bardzo zdenerwowana"

Politycy komentowali też przejście do PO Joanny Kluzik-Rostkowskiej. Według Marka Jurka z Prawicy Rzeczypospolitej, Kluzik "wycisnęła swoje piętno na kształcie PJNu, a partia musi się zdecydować, czy chce być propozycją republikańską, chrześcijańską, konserwatywną czy nieokreśloną". - To jest decyzja Joanny, to już nie jest moja sprawa. Zrobiliśmy wszystko, żeby Joannie wytłumaczyć, że jej miejsce jest z nami, że nic się nie zmieniło od 16 listopada, kiedy zakładaliśmy PJN - mówiła z kolei skarbnik PJN, Elżbieta Jakubiak. I skrytykowała wczorajsze przemówienie byłej koleżanki na konwencji PO. - To nie było dobre przemówienie, to nie było zręczne, myślę że była bardzo zdenerwowana. Nowy nabytek Platformy chwalił z kolei Andrzej Halicki z PO. - Dla niej to była bardzo trudna decyzja, ona przeżyła tę długą drogę, ale wydaje mi się, że to jest decyzja dość naturalna. Bardziej się dziwiłem, co ona robiła w PiS, w czasie kampanii - stwierdził Halicki.

Platforma świętuje swoje dziesięciolecie. Zobacz, jak się zmieniała - rok po roku

"Czy pan był wczoraj w jakimś klubie?"

Znów najostrzej wypowiedział się jednak Nałęcz. - Można być ideowym jak drut, mając 3-5 procent poparcia. Kiedy się ma czterdzieści, czy pięćdziesiąt kilka procent, to się ma dużo szersze skrzydła - stwierdził Nałęcz. Stwierdził też, że "przykład pani Joanny jest przykładem, że w polityce trzeba uważać na słowa, które potem trzeba zjeść". -Nie ma co nadmuchiwać żaby do rozmiarów krokodyla, bo krokodyla dużo trudniej zjeść niż żabę - oświadczył doradca prezydenta, na co Monika Olejnik powiedziała, że prof. Nałęcz "przebija Stanisława Żelichowskiego". Z kolei goszczący również w programie Ryszard Kalisz zapytał, "czy Nałęcz był wczoraj w jakimś klubie".

Łzy, uśmiechy, ostre słowa - wielkie emocje na wielkiej konwencji PO [ZDJĘCIA]

TOK FM PREMIUM