Dziwaczne, nieudane. I te zombie w tle - ekspert o plakatach PiS-u
Na początku tygodnia PiS rozpoczęło w radiu i telewizji kampanię "informacyjną" "Głosy prawdy" . W kilku miastach zawisły też billboardy ze zdjęciem Jarosława Kaczyńskiego na białym tle, szarym tłumem za jego plecami i hasłem "Premier Kaczyński - czas na odważne decyzje" .
- Ten zabieg marketingowy już był wypróbowany i okazał się nieskuteczny - komentuje dr Wojciech Jabłoński, politolog UW. - Historia "premiera z Krakowa" skończyła się jego odejściem z polityki. Zamierzone czy nie skojarzenie z kampanią Jana Rokity z 2005 roku wydaje się bardzo niefortunne. Ale może przez tę analogię prezes Kaczyński chce nam przekazać zapowiedź swojego wycofania się ze sceny politycznej? - zastanawia się ekspert.
- Nie wyobrażam też sobie, kogo takie hasło mógłby zmobilizować do głosowania. Oczywiście, poza twardym elektoratem PiS-u. Ale on i tak jest już zmobilizowany i głosować na pewno pójdzie. Cały ten pomysł wygląda dla mnie na raczej dziwaczne zjawisko - ocenia.
Premier zombie?
- Co więcej hasło jest tym bardziej niefortunne, że właśnie na straszeniu "premierem Kaczyńskim" Platforma Obywatelska wygrała wybory. Przypominanie tego wydaje się strzelaniem sobie w stopę. Moim zdaniem jest to najgłupszy ruch marketingowy od dłuższego czasu - krytykuje billboardy PiS-u.
Dr Jabłoński ocenia, że samo zdjęcia Jarosława Kaczyńskiego "nie jest najgorsze", ale zwraca uwagę na nieciekawe tło plakatu. - Za prezesem stoi szary tłum. Czy to oznacza, że Kaczyński chce być premierem niewyraźnych ludzi bez twarzy i poglądów? Trzeba przyznać, że ci ludzie przypominają trochę zombie - ale rozumiem, że może właśnie do takich wyborców Kaczyński kieruje swoje przesłanie - mówi dr Jabłoński i podsumowuje, że "trzeba by koniecznie zmienić hasło i tło, żeby tak kampania w ogóle mogła mieć jakiś sens".
Komentarze, sondaże, opinie . Obserwuj wybory na Facebooku >>
-
Marsz Miliona Serc zadedykowano pani Joannie, ale nikt jej nie zaprosił. "Moja historia została wykorzystana"
-
Nagły zwrot Niemiec. "Traktują Ukrainę jako zasób"
-
Spór o religię w lubelskim liceum. "Mamy się tłumaczyć?". Rodzice oburzeni, dyrekcja dementuje
-
Gdyby nie on, Ruda Śląska mogłaby wyglądać zupełnie inaczej. "To bardzo źle, że nie został upamiętniony"
-
Wypadek na A1. Łódzka policja wydała oświadczenie: Kierowcą nie był funkcjonariusz ani jego syn
- Szef dyplomacji UE odwiedził Odessę. "Będziemy z Ukrainą tak długo, jak będzie trzeba"
- Twitter, czyli "syndrom Szymborskiej-Gołoty". Prof. Matczak o "igrzyskowości polityki" [FRAGMENT KSIĄŻKI]
- Wybory na Słowacji. Kolejki w Bratysławie. Kilka skarg na naruszenie ciszy wyborczej
- Orlen dba o nastroje wyborców, prezes Glapiński melduje prezesowi wykonanie zadania. A po wyborach "choćby potop"
- Mniejsze parówki, cieńszy papier toaletowy. Trwa masowe mydlenie oczu konsumentom