Sasin o raporcie Millera: Nie rozumiem czemu opinia publiczna ma czekać, aż tłumacz dokończy dzieła
Raport przygotowany przez komisję min. Jerzego Millera trafił na biurko premiera miesiąc temu. Donald Tusk czeka z jego publikacją na przetłumaczenie dokumentu na języki rosyjski i angielski.
- Nie przyjmuję argumentów o tłumaczach - mówił Jacek Sasin w Poranku Radia TOK FM. - Raport Millera już dawno powinien się ukazać. Najpierw trzeba opublikować, a potem to tłumaczyć. Nie rozumiem, dlaczego polska opinia publiczna ma czekać, aż tłumacz dokończy dzieła. A to może trwać długie miesiące - dodał polityk Prawa i Sprawiedliwości.
Według Sasina jeśli szykowało się długie oczekiwanie na tłumaczenia, to w ogóle nie powinno ujawniać się, że raport trafił do premiera Tuska. - Zastanawiam się, po co to było zrobione. Może żeby podgrzać atmosferę i zmęczyć opinię publiczną tym raportem? Żeby rozbroić efekt jakie opublikowanie raportu mogłoby przynieść? - spekulował były wiceszef kancelarii prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
"To źle, że dowiadujemy się z mediów o przeciekach"
"Newsweek" dotarł do ustaleń komisji min. Jerzego Millera. Jak informuje gazeta, tuż przed rozbiciem się samolotu piloci próbowali poderwać maszynę przy użyciu przycisku automatycznego. Ale nie udało się, bo wcześniej go nie aktywowali.
- To źle, że dowiadujemy się z mediów o przeciekach, a nie możemy poznać tego raportu - uważa Jacek Sasin.
Równocześnie radny PiS-u powołuje się na inne przecieki. - Przecież mamy informację, że raport nie jest podpisany przez komisję Millera. Co jest więc tłumaczone? - pytał były współpracownik Lecha Kaczyńskiego.
"Raport Macierewicza" to same fakty
Zdaniem Sasina skoro rząd nie wypełnił swojego obowiązku - nie wyjaśnił przyczyn katastrofy smoleńskiej - PiS nie mógł czekać. Jak mówił, opozycja "musiała przyjąć na siebie" część obowiązków rządu i ujawnić ustalenia dotyczące katastrofy z 10 kwietnia 2010 roku.
Według polityka PiS zaprezentowana przez Antoniego Macierewicza "biała księga" dotycząca katastrofy to same fakty. - Zapoznałem się z tymi dokumentami i bardzo dokładnie wysłuchałem konferencji min. Macierewicza. To jest czyste przedstawienie faktów. Nie postawiono żadnej tezy o tym, kto za tą katastrofą stoi. Co tam jest zmanipulowane? - pytał Jacek Sasin.
"Kłamstwa i manipulacje" Edmund Klich o "białej księdze" Macierewicza>>
DOSTĘP PREMIUM
- Piotruś Pan alimentów nie płaci, a do komornika przychodzi z matką. "To są moje byłe dzieci"
- Tu i tam kończą się podwyżki stóp procentowych. A banki przerażone. Czym?
- Nie tylko willa. MEiN przeznaczył 500 tys. złotych na docieplenie kościoła. "Tą sprawą powinny zająć się służby"
- Senatorowie zdecydowali ws. noweli ustawy o SN. Nie posłuchali ministra
- W czym tkwi sukces PiS? "Morawiecki to nie polityk, ale korporacyjny technokrata"
- "Mógłbym być mediatorem między Ukrainą a Rosją". Premier Izraela stawia jednak jeden warunek
- Pijany i agresywny ojciec opiekował się rocznym dzieckiem. Grozi mu do 5 lat więzienia
- Myśliwi będą zwolnieni z obowiązkowych badań? "Mylą dzika kompletnie ze wszystkim"
- Leonard Pietraszak nie żyje. Wybitny aktor zmarł w wieku 87 lat
- Szczepienia przeciwko COVID-19 powinny być wykonywane co roku? Specjaliści podzieleni