"Pijaczek z uśmiechem zaczął "heilować". A oficer wyciągnął pistolet i...". Prof. Kieżun wspomina powstanie i recenzuje film
- Brałem udział w Powstaniu Warszawskim, ale z tego filmu dowiedziałem się wielu nowych rzeczy - mówił w TOK FM prof. Kieżun. Od piątku w kinach można zobaczyć "Powstanie Warszawskie" - fabularyzowany dokument, zrealizowany całkowicie na podstawie oryginalnych kronik z czasów wojny. - Dopiero teraz zobaczyłem zaplecze gospodarcze, szpitalne powstania...
- To była fantastyczna historia, że w ramach walki udało nam się zorganizować całą administrację. Była i poczta, i szpitale, a nawet produkcja broni. Dla mnie to szalona satysfakcja, bo ja się z tym wszystkim wtedy nie spotykałem - opowiadał prof. Kieżun.
"Wyrazy najwyższego uznania"
Sam film zbiera pozytywne recenzje. "Po wyjściu z kina zamknąłem się w samochodzie, włączyłem na cały regulator muzykę i głośno płakałem" - napisał na swoim blogu Tomasz Raczek . - Ten film to jest fantastyczne przeżycie także z punktu widzenia technicznego - przekonuje jednak w TOK FM Kieżun. - To wszystko jest pokolorowane, są dialogi. Głęboko przeżyłem ten film, wyrazy najwyższego uznania... Powinniśmy z tego zrobić światową sensację techniczną, że my potrafimy coś takiego zrobić!
Zdaniem prof. Kieżuna sam fakt, że film jest fabularyzowany, wcale nie umniejsza produkcji. - Nie odnoszę wrażenia, że film jest przefabularyzowany. Oczywiście nie ma tam dużo ujęć czysto bojowych, ale musimy sobie zdać sprawę, że to było bardzo trudne - podkreślał gość Piotra Maślaka.
"Oficer wyciągnął pistolet i..."
- Może to dziwnie brzmi, ale jak się spotykaliśmy z kolegami po latach i wspominaliśmy okres powstania, to wspominaliśmy to jako najwspanialszy okres naszego życia - opowiadał prof. Kieżun. - To satysfakcja bycia w jedności, satysfakcja zupełnego wyłączenia się - nie pamiętam, żeby którykolwiek z moich kolegów się wtedy bał. Zapominało się o tym. To był okres olbrzymiej satysfakcji, którą da się zrozumieć tylko, jeśli wiedziało się, jak straszna była okupacja niemiecka w Warszawie. W końcu moje pokolenie nie miało młodości - godzina policyjna, stałe aresztowania, stałe łapanki. Nie było miesiąca, żeby kogoś nie zatrzymali, człowiek wychodził na miasto i nie wiedział, czy wróci...
- Poza tym te straszne sceny, których nie zapomnę. Np. idzie oficer niemiecki na wiadukcie nad Dworcem Gdańskim, a z drugiej strony pijaczek warszawski. Pijaczek uśmiecha się, podnosi rękę i mówi: "Heil Hitler, heil Hitler". A oficer wyciągnął pistolet i go zastrzelił. Taka była rzeczywistość.
-
Chińczycy strącili najbogatszego człowieka świata. To zły prognostyk dla gospodarki
-
"Roszczeniowe zetki" rozwścieczyły pracodawców. "Rozwydrzone dzieci, które nie dorosły do pracy"
-
Co z kontrofensywą Ukrainy po wysadzeniu zapory? Gen. Bieniek wskazuje opcje i mówi o "wściekłości Putina"
-
Co Andrzej Duda przekazał w orędziu? Było m.in. o Polsce w UE i nowym pomyśle prezydenta
-
Wyniki Lotto 06.06.2023, wtorek [Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Kaskada, Mini Lotto, Ekstra Pensja, Ekstra Premia]
- Ukraina walczy i już się odbudowuje. Na jakie sektory gospodarki postawi? I jaka będzie w tym rola Polski? [ROZUMIEĆ UKRAINĘ]
- Zabójstwo na Nowym Świecie. Sąd podjął decyzję w sprawie kolejnego zatrzymanego
- Komisja Europejska rozpoczyna procedurę w sprawie "lex Tusk"
- 1,5-roczne dziecko z krwiakami na ciele trafiło do szpitala. Matka i jej konkubent zostali aresztowani
- "Prezydent nie skorzystał z prawa łaski", bo nie mógł. Dlatego sąd ponownie rozpatrzy sprawę Kamińskiego i Wąsika