Jak wybrać piosenki do koncertu "MTV Unplagged"? "Trochę zadowalasz siebie, a trochę musisz poderwać publiczność"

- Nie mogłabym sobie wymarzyć lepszego podsumowania - tak o swojej najnowszej płycie w ramach cyklu "MTV Unplugged" mówiła w audycji "Między słowami" Kasia Kowalska.
Zobacz wideo

Kasia Kowalska w audycji "Między słowami" Kamila Wróblewskiego opowiedziała o swojej najnowszej płycie, będącej rejestracją koncertu "MTV Unplugged" w Teatrze Szekspirowskim w Gdańsku.  Podczas występu artystka wykonała swoje największe przeboje, takie jak "Antidotum", "A to co mam" czy "Coś optymistycznego" w nowych, akustycznych aranżacjach. Na scenie towarzyszyli jej goście: Edyta Bartosiewicz i Stanisław Soyka. Wydanie płyty "MTV Unplugged Kasia Kowalska" zbiegło się w czasie z 25-leciem artystki na scenie. - Nie mogłabym sobie wymarzyć lepszego podsumowania - mówiła piosenkarka w TOK FM.

Nagrywając płytę w kultowym cyklu Kasia Kowalska dołączyła do takich gwiazd jak Nirvana, Pearl Jam, Eric Clapton, Florence and the Machine czy Alicia Keys. Piosenkarka zdradziła, że kiedy MTV zaproponowało jej nagranie tej płyty, była w szoku. - Odebrałam to jako ogromne wyróżnienie i zakasałam rękawy, żeby nagrać tę płytę - mówiła.

Kulisy nagrywania płyty "MTV Unplugged"

Kasia Kowalska opowiedziała o kulisach nagrywania płyty dla MTV w Teatrze Szekspirowskim w Gdańsku. Jak mówiła, do koncertu o mały włos by nie doszło. Najpierw został odwołany z powodu tragicznych wydarzeń w Gdańsku i śmierci Pawła Adamowicza podczas Finału WOŚP. Później jednak zdecydowano, że koncert się odbędzie, w związku z czym zostało mało czasu na przygotowanie wydarzenia.

Piosenkarka zdradziła klucz doboru utworów do koncertu. - Musisz przygotować taką setlistę, która trochę ciebie zadowoli, trochę publiczność musi poderwać. Poszliśmy drogą tego, na co ludzie najlepiej reagują na koncertach, a więc musiały być piosenki z mojej pierwszej płyty - opowiadała artystka.

Soyka i Bartosiewicz

Dodatkowo w ramach formuły płyt nagrywanych dla MTV musiało na koncercie pojawić się dwóch gości oraz dwa covery. Jednym z gości zaproszonych do udziału w koncercie był Stanisław Soyka. Kasia Kowalska zaśpiewała razem z nim piosenkę "Tolerancja". Jak mówiła w TOK FM, jest od dawna ogromną fanką Soyki, a ten utwór uważa za ponadczasowy wspaniały szlagier, szczególnie aktualny w dzisiejszych czasach. - Strasznie zazdroszczę Staszkowi tego utworu. Każdy wers jest bardzo mądry - mówiła Kasia Kowalska.

 

Drugą osobą, z którą Kasia Kowalska zaśpiewała, była Edyta Bartosiewicz. Piosenkarki wykonały utwór Janis Joplin pt. "Move Over". - Janis Joplin była taką kobietą, jaką w moich oczach jest Edyta - pełną pary, silną, pyskatą, wiedzącą, czego chce. Jest dla mnie prekursorką mocnego rocka w damskim wykonaniu bez żadnych zahamowań, bez pruderii. Chciałam, żebyśmy wyszły z Edytą na scenę i żeby było Girls Power - tak uzasadniała Kasia Kowalska wybór piosenki Janis Joplin.

 

Podsumowanie, ale nie koniec

Artystka podkreśliła, że płyta "Unplugged" jest podsumowaniem jej dotychczasowej pracy artystycznej, ale nie stanowi zwieńczenia kariery. - Ciężko pracowałam przez te 25 lat i nie mam się czego wstydzić - mówiła.

Piosenkarka już nagrała nową piosenkę, która będzie miała swoją premierę w serialu telewizyjnym. Zapewniła, że nie ma zamiarów rozstawać się z muzyką. - To jest moje życie. Bez muzyki moje życie byłoby pustką i chcę wierzyć, że jestem komuś potrzebna. Po tych 25 latach chcę jeszcze coś powiedzieć i wierzę, że są ludzie, którzy chcą tego słuchać - mówiła piosenkarka na zakończenie rozmowy z Kamilem Wróblewskim.

Całej rozmowy posłuchasz też wygodnie an telefonie dzięki aplikacji TOK FM. 

TOK FM PREMIUM