Banksy nadal grasuje po Los Angeles. 3 nowe murale

Kolejne 3 murale anonimowego brytyjskiego artysty pojawiły się na ulicach Los Angeles. Akcja nominowanego za film dokumentalny do Oscara grafficiarza trwa już od tygodnia. Wtedy organizatorzy gali zapowiedzieli, że wpuszczą Banksy'ego na scenę pod warunkiem, że ten odkryje swoją twarz.

W nocy z niedzieli na poniedziałek na ścianie budynku w centrum Los Angeles pojawił się mural "Pastelowe wykluczenie", a we wschodniej części miasta można natknąć się na znaki drogowe autorstwa Banksy'ego wymalowane na murach. Anonimowy artysta umieścił też na cysternie z wodą przy autostradzie nad Pacyfikiem w Santa Monica napis: "Wygląda trochę jak słoń".

Gala oscarowa "bez zbędnej błazeenady"

Pojawiające się na zachodnim wybrzeżu USA prace Banksy'ego "Los Angeles Times" przedstawia jako "przemyślany atak" wobec decyzji organizatorów Oscarowej gali o niewpuszczeniu anonimowego artysty w niedzielę na scenę. O tym, że najsłynniejszy dziś twórca graffiti nie dostał zaproszenia na uroczystość, choć jego film "Wyjście przez sklep z pamiątkami" ma nominację i spore szanse na wygraną, pisaliśmy tydzień temu .

Przewodniczący Akademii Tom Sherak, zaniepokojony zagrożeniem "godności" gali oscarowej przez zakapturzonego artystę, spotkał się z producentem jego dokumentu - Jaimim D'Cruzem. Obaj rozważyli potencjalne wersje wydarzeń i przestraszeni możliwością pojawienia się na scenie np. "grupy osób w małpich maskach" (jak głosi legenda to jedno z ulubionych przebrań Banksy'ego) zgodnie ustalili, że potencjalną statuetkę odbierze "bez zbędnej błazenady" sam producent. - Jeśli Banksy nie uważa za stosowne pokazania swojej twarzy na ceremonii, my nie uważamy za stosowne zapraszania go na scenę - skomentował decyzję przewodniczący Sherak.

Najsłynniejszy artysta graffiti pozostaje anonimowy

Banksy od lat wytworzył wokół siebie atmosferę tajemniczości. Rozpoczął swoją podziemną działalność w Bristolu od pokrywania sprayem budynku rady miejskiej, autostrady M32 i nocnego klubu Thekla. Jego prace szybko stały się bardzo znane i pożądane. Miał już wystawy w takich miastach jak Nowy Jork czy Los Angeles, a nawet Betlejem. W ubiegłym roku zaskoczył ponownie, tworząc film dokumentalny.

- Chcieliśmy, aby nasz film zrobił dla street artu to, co Karate Kid dla sztuk walki. Żeby każde dziecko wyszło na ulice z puszką sprayu w dłoni. Skończy się tak, że nasz film może zrobić dla street artu to, co Szczęki dla surfingu - mówił Banksy.

Zarówno fani Banksy'ego, jak i organizatorzy oscarowej gali podejrzewają, że artysta grasujący od tygodnia po Los Angeles, szykuje coś specjalnego, żeby zaznaczyć swoją obecność podczas rozdania nagród filmowych. Co to będzie, okaże się w nocy z 27 na 28 lutego.

TOK FM PREMIUM