17 minut walki w samolocie. Film wiernie odtworzył porwanie
Choć film "L'Assaut" jest oparty na autentycznych wydarzeniach, został skonstruowany jak prawdziwy film akcji. Już na początku poznajemy jego najważniejsze postacie: policjanta o imieniu Thierry, należącego do elitarnego oddziału francuskiej policji, oraz grupę terrorystów, przygotowujących się w Algierze, w wigilię Bożego Narodzenia 1994 r., do porwania samolotu.
Gdy terroryści opanowują samolot jeszcze na płycie lotniska i zaczynają rozstrzeliwać zakładników, władze algierskie wydają zgodę na start maszyny. Francuski Airbus ląduje w Marsylii. Tam również przygotowuje się do ataku Thierry i jego oddział. Gdy po długich wahaniach władze francuskie decydują się na ryzykowny atak, Thierry wdziera się jako pierwszy do wnętrza samolotu.
Przejmująca scena walki na jego pokładzie trwa aż 17 minut, tyle ile trwała w rzeczywistości. Dopiero po uwolnieniu zakładników i śmierci wszystkich terrorystów dowiadujemy się, że chcieli oni lecieć do Paryża i uderzyć samolotem w Wieżę Eiffla.