E-dowody już od 4 marca. Zmienią nasze życie? "Niekoniecznie"

Od 4 marca możemy składać wnioski o wydanie nowych e-dowodów osobistych. Na razie jednak system nie oferuje wielu możliwości.

Ci, którzy zawnioskują o nowy dowód osobisty 4 marca i później, po kilkunastu dniach odbiorą nowy e-dowód. Na pierwszy rzut oka niewiele różnić się będzie od dotychczasowych dowodów. - Nową informacją na pierwszej stronie dokumentu jest numer CAN, który jest także zapisany w kodzie kreskowym na drugiej stronie. CAN będzie potrzebny korzystającym z elektronicznych funkcji e-dowodu - tłumaczy minister cyfryzacji Marek Zagórski i dodaje, że dzięki temu, e-dowód jest bezpieczniejszy niż dotychczasowe dowody osobiste. Kluczową różnicą między "starym" dowodem a e-dowodem jest warstwa elektroniczna. Co się w niej kryje? - To wbudowany, niewidoczny z zewnątrz chip. E-dowód działa bezstykowo, co oznacza, że wystarczy położyć go na czytniku. Dzięki niemu zainteresowane osoby będą mogły używać e-dowodu do komunikacji z administracją publiczną i innymi podmiotami - wyjaśniał minister Zagórski.

Jak mówiła w TOK FM dziennikarka "Gazety Wyborczej" Sylwia Czubkowska, dobrze się stało, że w końcu e-dowód stanie się dostępny. - Jednak czy nam to zmieni życie? Niekoniecznie. Może bardziej za kilka lat – oceniała Czubkowska.

Przypomniała także, że to "najdłuższa telenowela cyfryzacyjna w historii polski". - Zobowiązanie wobec Unii Europejskiej zostało podjęte kilka lat temu, wzięto ponad 150 mln zł dotacji. Albo trzeba byłoby oddać pieniądze i zostać z niczym, albo faktycznie stworzyć e-dowód – mówiła Czubkowska. Jak dodawała dziennikarka, dokument z warstwą elektroniczną może być przydatny. - Na przykład w kontakcie między obywatelami a bankami czy administracją – wymieniła Czubkowska.

E-dowód. Jak to będzie działać w praktyce?

Czubkowska wyjaśniała, że obywatele sami zdecydują, czy nowy dokument ma mieć wgrany podpis elektroniczny. - Taki, który pozwala zdalnie potwierdzić naszą tożsamość na przykład w banku. Obywatel może się też nie zgodzić na uruchomienie czipa. Jednak zawsze może zmienić zdanie – mówiła dziennikarka "Wyborczej".

A co w sytuacji jeśli zgubimy nasz nowy e-dowód. - Do potwierdzenia naszej tożsamości nie wystarczy sam dowód. Potrzebny będzie też kod PIN. Nawet jak ktoś go ukradnie i nie będzie znał PIN to go nie użyje. Zdalnie będziemy mogli zgłosić zagubienie dowodu. Można będzie też zawiesić jego ważność – wskazywała Czubkowska.

Jak dodawała, żałuje, że nie udało się zapisać w nowym dowodzie podstawowych informacji o stanie zdrowia obywateli, np: grupy krwi. - To na pewno ułatwiłoby sprawę przy interwencji pogotowia ratunkowego – podkreślała dziennikarka.

Chcesz wiedzieć więcej? Posłuchaj!

TOK FM PREMIUM