Prezes URE ostrzega: Rachunki za prąd mogą wzrosnąć o kilkadziesiąt złotych miesięcznie
Rosnące ceny za prąd były jednym z głównych tematów politycznych pod koniec ubiegłego roku. W obliczu przewidywanych wysokich podwyżek, w dodatku w roku wyborczym, w sprawę postanowił zaangażować się rząd Mateusza Morawieckiego. Zaproponował projekt, który miał sprawić, że rachunki nie będą wyższe. Ustawa została przyjęta w grudniu.
Ale mimo działań rządu podwyżki wprowadzono - więcej za prąd płacą samorządy, przedsiębiorstwa, ale tez odbiorcy prywatni (np. mieszkańcy Warszawy).
>> CZYTAJ TAKŻE: Sejm uchwalił ustawę dot. cen energii. "Nie będzie tańsza. Manipuluje się składnikami rachunku"
Według prezesa Urzędu Regulacji Energetyki Macieja Bando, który gościł w czwartek w TOK FM, zaangażowanie polityków bardzo poważnie zachwiało rynkiem cen energii. - Ta ustawa cofnęła nas o wiele, wiele lat. Myślę nawet o dziesięcioleciach. Niepotrzebne to wszystko było - mówił szef URE, który w czerwcu kończy swoją kadencję.
- Parlamentarzyści zgodnie przyjęli, że w roku wyborczym ceny prądu są tematem tabu i nie ruszamy ich, a po drugie uznali, że konsument wymaga specjalnej troski, więc nie będziemy przy tym gmerali - mówił gość TOK FM.
Jak podkreślił Bando, koszty produkcji prądu nie przestały rosnąć. I prędzej czy później będziemy musieli za to zapłacić.
- Wydawałoby się, że wedle wszelkich znaków na niebie i ziemi prąd mógłby podrożeć w tym roku o kilkanaście złotych miesięcznie dla gospodarstw domowych. (…) Istnieje obecnie zagrożenie, że z kilkunastu może się zrobić kilkadziesiąt złotych - stwierdził Maciej Bando.
Prezes URE podkreślił, że politycy, wprowadzając zmiany przepisów w grudniu, skupili się na kwestii rachunków dla gospodarstw domowych, bo to jest "część głosująca" spośród użytkowników energii. Jest też reszta. I to ona płaci znacznie więcej. Maciej Bando stwierdził, że koszty grudniowej ustawy ponoszą głównie samorządy, które - wbrew temu, co zapowiadał rząd - płacą wyższe rachunki za prąd.
Niektóre z nich zapowiedziały, że będą domagać się od państwa rekompensat z tego tytułu.
Posłuchaj całej rozmowy!