"W tej chwili nie jesteśmy w stanie obsłużyć 50 procent klientów". Sklepy mają problem z realizacją rządowych ograniczeń
W ostatnim rozporządzeniu rząd wprowadził istotne ograniczenia dotyczące działania sklepów. Ustalono limit klientów wynoszący maksymalnie trzy osoby na jedną kasę, obowiązek wyposażenia klientów w rękawiczki ochronne oraz weryfikację ich wieku w godzinach 10-12, kiedy zakupy mogą robić wyłącznie osoby powyżej 65. roku życia.
Prezes Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji Renata Juszkiewicz - w rozmowie z Maciejem Głogowskim - nie ukrywała, że z realizacją tych obostrzeń branża ma poważny problem. - Widzimy to od wczoraj. Po pierwsze, mamy ogromne kolejki przed sklepem, cała sytuacja przeniosła się teraz na parkingi. Mamy zamieszanie wśród seniorów, którzy tak naprawdę nie do końca zrozumieli przekaz. Po drugie, mamy ogromny problem, bo musimy osoby, które przebywają w sklepie do godziny 10 poprosić o jego opuszczenie - mówiła szefowa POHiD. Zaznaczyła, że weryfikacja wieku klientów jest pewnym przedsięwzięciem organizacyjnym, do którego potrzebne są dodatkowe osoby. Tych z kolei brakuje, ponieważ część załogi wzięła zwolnienia, by zajmować się dziećmi. - Więc nasze służby ochroniarskie mają kłopot z wypełnieniem tego zadania - przyznała.
Godziny dla seniorów w sklepach
Juszkiewicz zapowiedziała, że jej organizacja będzie apelować do rządu o zmianę zaleceń na takie, które - jak mówiła - dadzą możliwość zaopatrzenia Polaków w produkty, a jednocześnie wypełnią cel związany z bezpieczeństwem.
Jeśli chodzi o godziny dedykowane seniorom, Juszkiewicz powiedziała, że to rozwiązanie jest słuszne i na jego wprowadzenie niektóre sieci decydowały się jeszcze przed wydaniem rozporządzenia.
- Ale uważamy, że powinno się je zmodyfikować. Starsze osoby powinny być obsługiwane w pierwszych dwóch godzinach po otwarciu. Żeby przyszli do sklepu, który jest czysty, zdezynfekowany i żeby nie trzeba było wypraszać innych klientów, aby opuścili sklep - argumentowała. Jak dodała, takie rozwiązanie ułatwiłoby pracę obsłudze, ale też dałoby większe bezpieczeństwo seniorom. Bo kiedy ci wpuszczani są do sklepów o godzinie 10, to i tak mijają się z wieloma młodszymi osobami.
Limit osób w sklepie
Juszkiewicz zaznaczyła, że branża postuluje także o korektę przepisów dotyczących limitu klientów w sklepach.
- Rozumiemy, że jeśli chodzi o małe sklepy, to ten limit trzy osoby na jedno stanowisko jest do zrealizowania. Ale przy sklepach wielkopowierzchniowych, gdzie mamy do czynienia na przykład z 10 tysiącami metrów kwadratowych, to jest nierealistyczne - stwierdziła szefowa POHiD. Jej zdaniem, w takich przypadkach powinno się wprowadzić limit jednej osoby na 15 metrów kwadratowych powierzchni. - Wtedy nie byłoby kolejek przed sklepem, a ludzie w spokojnym, umiarkowanym trybie przemieszczania się mogliby zrobić zakupy - mówiła rozmówczyni Macieja Głogowskiego.
Jeśli chodzi o wymóg zapewnienia rękawiczek dla wszystkich klientów, tu także branża może mieć problem, bo tego typu rzeczy po prostu brakuje na rynku. Juszkiewicz podkreślała kilkukrotnie, że sklepy podchodzą poważnie do wszelkich obostrzeń wydawanych przez rząd, dbają o bezpieczeństwo pracowników, którym przekazują środki do dezynfekcji i montują specjalne ochronne ścianki. - Ale nie mamy możliwości, na chwilę obecną, zabezpieczyć całego społeczeństwa w rękawiczki. Jeżeli rząd będzie oczekiwał od nas takiego zadania, musi nam w tym zadaniu pomóc - powiedziała.
- Mamy rękawiczki dla pracowników i jakąś tam potencjalną pulę dla klientów, ale nie jest to tak, że możemy dziś powiedzieć, że dajemy wszystkim - dodała. Dlatego POHiD proponuje, aby rząd wprowadził pewne alternatywy: albo rękawiczki ochronne, albo żel antybakteryjny lub foliowe woreczki. - Jeśli tak się nie stanie, będziemy oczekiwać, że rząd nam pomoże w dostarczeniu rękawiczek - powtórzyła pani prezes.
Biedronka otwarta 24 godziny na dobę
Maciej Głogowski pytał swojego gościa także o zmianę godzin otwarcia niektórych sklepów. W środę sieć Biedronka poinformowała, że od 2 kwietnia sklepy będą otwarte od godziny 6 do 24, a w tygodniu przedświątecznym, czyli w dniach 7-10 kwietnia, będą czynne całą dobę.
Jak mówiła Juszkiewicz, "chodzi o to, żeby utrzymać przepustowość i żeby można było obsłużyć społeczeństwo". - W tej chwili nie jesteśmy w stanie obsłużyć 50 procent klientów, bo oni nie wchodzą do sklepu albo rezygnują w ogóle z zakupów. Mamy gorący okres przedświąteczny. Zdajemy sobie sprawę, co za chwilę będzie się działo w sklepach - dodała prezesa POHiD.
Prezes POHiD mówiła też m.in. o zamknięciu sklepów budowlanych w weekendy. Całej rozmowy możesz posłuchać w Aplikacji TOK FM:
-
PiS boi się "Zielonej granicy"? "To nie Holland zrobiła z polskich funkcjonariuszy bandytów"
-
Księża zorganizowali imprezę z męską prostytutką. Interweniowało pogotowie i policja
-
Rząd opozycji zgrilluje PiS? "Wyborcy mają obiecane igrzyska i je dostaną" [podcast DZIEŃ PO WYBORACH]
-
Generał Skrzypczak poruszony doniesieniami o inwigilacji. "Nie wiem, czym sobie zasłużyłem"
-
"Nie umią w te klocki". Sienkiewicz o błędach PiS w relacjach z Ukrainą
- Jak naprawić relacje Polski z Ukrainą i Brukselą? Przedwyborcza debata w Radiu TOK FM
- O czym jest "Zielona granica"? "Polska jest tam na drugim planie"
- Polska i Ukraina "nakręcają spiralę fatalnych relacji". "Strzelanie po kolanach, które broczą krwią"
- "Opozycja może te wybory wygrać, tylko naobiecywała cuda na kiju"
- Zmarł po kąpieli w Bałtyku. "Miał rany na skórze"