Bezos, Gates i inni amerykańscy miliarderzy szukają złóż na Grenlandii. Po co?
KoBold to prywatna firma, której inwestorami jest fundusz klimatyczny i technologiczny Breakthrough Energy Ventures. Ten wspierany jest m.in. przez Billa Gatesa czy założyciela Amazona Jeffa Bezosa.
KoBold Metals na poszukiwanie metali na Grenlandii podpisała umowę z firmą Bluejay Minin - notowaną na londyńskiej giełdzie. Jak podali jej przedstawiciele w komunikacie dla Reutera - ich badania dowodzą, że Grenlandia (zwłaszcza jej zachodnia część) zawiera znaczne ilości m.in. niklu.
Dlaczego teraz tak znane postacie interesują się takim rynkiem jak górnictwo? - Wraz z rozwojem samochodów elektrycznych i energii odnawialnej gwałtownie wzrosło zapotrzebowanie na metale, które wcześniej praktycznie nie były poszukiwane i nie były wydobywane - mówił w TOK FM dr Piotr Śpiewanowski z Instytutu Nauk Ekonomicznych PAN.
Teraz to się zmieni. Gość TOK FM podkreślał, że według szacunków - liczba produkowanych aut elektrycznych w ciągu najbliższych 25 lat wzrosnąć może 10-krotnie, a wraz z tym wzrośnie zapotrzebowanie na metale ziem rzadkich. Wymienił tu między innymi neodym ("niezbędny do tego, by silniki elektryczne działały efektywnie"), kobalt czy lit.
- W związku z tym teraz potrzebna jest intensywna praca nad poszukiwaniem tych metali, a więc wszystkie ręce na pokład - dodawał Śpiewanowski.
Straty dla ekologii?
Prowadząca audycję Agnieszka Lichnerowicz zastanawiała się, na ile cała akcja będzie miała wpływ na eksploatowanie samej Grenlandii i czy o tym wątku się w ogóle mówi. - Coraz więcej wskazuje na to, że poszukiwanie i kopanie tych metali potrzebnych do produkcji samochodów elektrycznych może być niebezpieczne chociażby dla takich pięknych fiordów, prowadzi do dewastacji - nadmieniła dziennikarka.
Przypomniała też, że w przeszłości Grenlandia wstrzymała już - właśnie ze względu na straty ekonomiczne i ekologiczne - duże projekty związane z wydobyciem na swoim terenie ropy. Eksperci podkreślali wówczas, że konsekwencje zmian klimatu na Grenlandii są bardzo widoczne i nie należy ich jeszcze wspomagać.
Śpiewanowski przyznał, że "do tego, by z rudy metali wydobyć same metale, które są potem wykorzystywane do produkcji, trzeba przekopać bardzo duże ilości ziemi" i to na pewno nie jest dla krajobrazu dobre. Niemniej jednak dodawał, że tych minerałów "nie jest potrzeba tak dużo".
Słuchaj całej rozmowy:
-
Ta zbrodnia doprowadziła do dymisji na szczycie władzy. Śmierć Jána Kuciaka i wyrok bez precedensu
-
Roksana bała się, że spotka ją to samo, co Dorotę z Nowego Targu. "W szpitalach leżą kobiety świadome, że grozi im śmierć"
-
Zwierzęta na fermie rzucane o beton, uderzane siekierą. "Nie jest to jednostkowy przypadek"
-
Młodzi nie chcą głosować "za Donaldem, Szymonem, Władysławem". "Oni nas potrzebują, a nie my ich"
-
Nie żyje Barbara Borys-Damięcka. Senator miała 85 lat
- Trzecia Droga zaprosiła na konsultacje PiS i Konfederację. Na opozycji wybuchła awantura
- Coooo? Co pan właśnie powiedział? [614. Lista Przebojów TOK FM]
- Niezwykły przejaw metysażu kulturowego - drewniane synagogi "namioty"
- USA przekażą Ukrainie broń za 2,1 mld dolarów. Kupią m.in. rakiety Patriot i HAWK
- Greta Thunberg kończy szkolny protest dla klimatu. "Nie będę mogła dłużej strajkować"