Facebook chce stworzyć metaversum. Nowa era czy kolejny biznes? "Wirtualny kubek nie będzie za darmo"
Facebook zapowiada zatrudnienie w Europie 10 tys. ludzi do budowy Internetu Nowej Ery. Przedsięwzięcie, zwane metaversum, ma być połączeniem świata realnego z wirtualnym, a jego powołanie do życia prezes FB zapowiedział już w lecie tego roku. Według Marka Zuckerberga, przekształcenie Facebooka z firmy zajmującej się mediami społecznościowych w firmę tworzącą i zarządzającą metaświatami, będącymi połączeniem świata realnego z wirtualnym, zajmie pięć lat.
Metaversum to termin opisujący przestrzenie cyfrowe, które stają się dla użytkownika bardziej realistyczne dzięki wykorzystaniu wirtualnej rzeczywistości (VR) lub rozszerzonej rzeczywistości (AR). Innymi słowy, to platformy internetowe, w których chętni czują się bardziej realistycznie i "trójwymiarowo" niż dzisiaj, bo używają trójwymiarowych gogli.
Metaświat składa się z wielu odrębnych rzeczywistości, pomiędzy którymi można przechodzić. Ma dawać każdemu użytkownikami możliwość budowania własnego miejsca i wchodzenie w relacje z innymi. Będzie pozwalał stworzyć pełną gospodarczą rzeczywistość z cyfrowymi dobrami, które będzie można sprzedawać i kupować. Ma być miejscem do pracy i rozrywki.
Do mało zaawansowanych i "płaskich" metaświatów niektórzy zaliczają światy gier, w których użytkownicy wcielają się w postać, która może wchodzić w interakcje z innymi graczami. Ale jego pierwowzór znajduje się raczej w twórczości science fiction. Jest tam pełnoprawną wirtualną rzeczywistością, nie do odróżnienia od realnej rzeczywistości, w których bohaterowie prowadzą równoległe życia. Jedną z wariacji na temat metaświata jest najbardziej dochodowy film wszechczasów, czyli "Avatar" Jamesa Camerona.
Na razie użytkownicy Internetu wchodzą ze sobą w interakcję online, wymieniając się wiadomościami na platformach mediów społecznościowych lub korzystając z aplikacji do przesyłania wiadomości. Idea polega na stworzeniu nowych przestrzeni cyfrowych, w których wzajemne relacje mogą być bardziej wielowymiarowe, w których użytkownicy będą mogli zanurzyć się w treści cyfrowe, a nie tylko je oglądać.
Dla entuzjastów cyfrowej przestrzeni ma to być kolejny etap rozwoju Internetu. Jego powołanie do życia przyspieszyła pandemia COVID-19. Zamknięci w czterech ścianach ludzie zaczęli spędzać w sieci jeszcze więcej czasu, znajdując w nim rozrywkę, a w wielu przypadkach także miejsce pracy.
Dla biznesu idea stworzenia metaświata jest kusząca z czysto komercyjnego punktu widzenia. Upowszechnia się przekonanie, że będzie to miejsce, gdzie będzie można sprzedać dosłownie wszystko i to wyłącznie w cyfrowym wymiarze. - Wirtualny kubek nie będzie za darmo - mówi w TOK FM dr Alek Tarkowski, dyrektor Open Future Foundation.
Ma jednak wątpliwości, czy promowana przez Facebooka idea metaversum nie pozostanie jedynie marketingowym chwytem polegającym na przekonaniu odbiorców, że firma pracuje nad czymś nowym, a nie zajmuje się odgrzewaniem starych pomysłów. - Facebook stworzył już bowiem metawersową salę konferencyjną, ale idea korzystania z Internetu w taki sposób nie przyjęła się z praktycznych powodów - przypomina dr Tarkowski. Pomysł nie wypalił, bo długotrwałe używanie wirtualnych gogli jest niewygodne, męczące dla wzroku i umysłu.
Projektem Marka Zuckerberga najbardziej interesują się na razie firmy gamingowe w tym dwie największe, tworzące uznawane za "płaskie" wersje internetowych światów. Jedna to popularna gra dla dzieci Roblox (RBLX.N), która w marcu zadebiutowała na nowojorskiej giełdzie. Druga to Fortnite firmy Epic Games. W ramach tych platform muzycy mogą już teraz organizować wirtualne koncerty. We wrześniu miliony ludzi oglądało w ten sposób koncert popularnej piosenkarki pop Ariany Grande.
-
Nagły zwrot Niemiec. "Traktują Ukrainę jako zasób"
-
Marsz Miliona Serc zadedykowano pani Joannie, ale nikt jej nie zaprosił. "Moja historia została wykorzystana"
-
"Aż mnie pani podkręciła". Prof. Kowal ostro o słowach Waszczykowskiego. "Dziecinne i infantylne"
-
Spór o religię w lubelskim liceum. "Mamy się tłumaczyć?". Rodzice oburzeni, dyrekcja dementuje
-
Mniejsze parówki, cieńszy papier toaletowy. Trwa masowe mydlenie oczu konsumentom
- Szef dyplomacji UE odwiedził Odessę. "Będziemy z Ukrainą tak długo, jak będzie trzeba"
- Twitter, czyli "syndrom Szymborskiej-Gołoty". Prof. Matczak o "igrzyskowości polityki" [FRAGMENT KSIĄŻKI]
- Wybory na Słowacji. Kolejki w Bratysławie. Kilka skarg na naruszenie ciszy wyborczej
- Wypadek na A1. Łódzka policja wydała oświadczenie: Kierowcą nie był funkcjonariusz ani jego syn
- Orlen dba o nastroje wyborców, prezes Glapiński melduje prezesowi wykonanie zadania. A po wyborach "choćby potop"