Tarcza antyinflacyjna. "Propaganda, która ma na celu uspokojenie ludzi"
- Ludzie boją się tego, co będzie na początku roku i jeśli nawet jakiś manewrem rząd obniży inflację na trzy miesiące, to i tak ona to wróci - w TOK FM mówił prof. Witold Orłowski - ekonomista PwC.
Podkreślił, że "wszyscy się boimy problemów ekonomicznych". - Dla ludzi nie są ważne wskaźniki PKB, o których mówił premier, ani deficyty. Przeciętny człowiek odczuwa dwie rzeczy wzrost płaci wzrost cen i dla większości to są najważniejsze wskaźniki gospodarcze, jeśli nie ma wysokiego bezrobocia - mówił profesor Orłowski w "Poranku TOK FM". - Jeśli rosną płace i ceny, to na początku ludzie tego się nie boją, ale od pewnego momentu zaczynają się obawiać i ludzie mówią, że płace nie są wstanie doścignąć cen. Bardziej nas boli też ten wzrost cen - dodał. W dodatku właśnie wtedy, gdy płace ścigają się z cenami, powstaje spirala inflacyjna.
Profesor wątpił też, czy tak naprawdę odczujemy ochronę tej tarczy. - Ceny gazu i energii wzrostu i to potężnie, tylko mniej niż gdyby nie było tarczy. Na stacjach benzynowych spadek może być o 3 grosze, a premier będzie mógł powiedzieć, że to wina stacji benzynowych. Więc przeciętny człowiek się rozczaruje - tłumaczył prof. Orłowski w rozmowie z Anną Gmiterek-Zabłocką.
Konferencję premiera nazwał więc "propagandą, która ma na celu uspokojenie ludzi".
- Każdy kto ma trochę oleju w głowie, wie, że jak się podatek obniży na trzy miesiące, to on wróci - stwierdzał gość TOK FM. I dodał: - Tarczą się smoka nie zabije. Do tego potrzeby jest miecz. Tarczą się można osłonić, ale jeśli nie ma się miecza, to smok tę tarczę w końcu przegryzie. Pytanie, gdzie jest miecz? Jak rząd i NBP chcą zwalczyć inflację?
W jego opinii strategii walki z inflacją cały czas nie mamy.
- Walka z inflacją polega ograniczania ilości pieniędzy na rynku, a rząd stosuje zwiększanie - tłumaczył ekspert. Np. przed wyborami rozdając dodatkowe świadczenia. - W tarczy będzie zresztą podobnie - pewnym grupom będą wypłacane dodatki, więc będzie to podtrzymywać inflację - podkreślił prof. Orłowski. Mówił też, że ekonomiści cały czas czekają na deklarację, jak będzie wyglądać walka z inflacją.
- Inflacja sama nie spada i nie spadnie. Może nawet przyspieszać z okresu na okres. Inflację trzeba zdusić, a działania takie są niepopularne i się nie podobają. Rząd ze wstrętem myśli o jakichkolwiek działaniach, które się ludziom nie podobają - stwierdzał gość TOK FM.
-
"Lex Tusk" to "chamówa na wygrywanie wyborów" i "sanacja 2.0". Czy komisja stanie się memem?
-
W co gra Ukraina ws. kontrofensywy? "Być może za dużo się spodziewamy"
-
Jaka będzie przyszłość Dudy po "lex Tusk"? "Z pieczątką PiS na czole będzie chodził do końca życia"
-
"Mężczyźni trzymali ją za włosy i gwałcili, a matka patrzyła. Czasem się uśmiechała". Dramat małych uchodźców z Ukrainy
-
W wypadku pod Ostrowcem zginęło pięcioro krewnych, wracali z wesela. Policja informuje o zatrzymaniu 38-latka
- Rotnicka komentuje zapowiedź startu Giertycha do Senatu. "Nie wiem co nim kierowało, nie jestem psychologiem"
- Prof. Pyrć odchodzi z Narodowej Rady Rozwoju. To protest przeciwko decyzji Andrzeja Dudy ws. "lex Tusk"
- Cień Rosji w tle wielkiej fuzji Orlenu z Lotosem? "W tej transakcji jest wiele znaków zapytania"
- Kto weźmie udział w marszu 4 czerwca? Jest decyzja Hołowni i Kosiniaka-Kamysza
- Kulisy polskiej wizyty szefa OpenAI. I kto jest kim w świecie sztucznej inteligencji