Stopy procentowe. Jest decyzja RPP. Zła wiadomość dla kredytobiorców
Rada Polityki Pieniężnej postanowiła podwyższyć stopy procentowe NBP o 0,50 punktu procentowego do poziomu:
- stopa referencyjna 1,75% w skali rocznej;
- stopa lombardowa 2,25% w skali rocznej;
- stopa depozytowa 1,25% w skali rocznej;
- stopa redyskonta weksli 1,80% w skali rocznej;
- stopa dyskontowa weksli 1,85% w skali rocznej;
Uchwała RPP wejdzie w życie w czwartek 9 grudnia.
Co oznacza podwyżka stóp procentowych? Słuchaj komentarza eksperta!
Środowa decyzja RPP nie była zaskoczeniem dla ekonomistów, którzy spodziewali się podwyżki stóp procentowych o 0,5 punktu procentowego. Choć byli tacy, którzy mówili o jeszcze większym wzroście. - Dlatego że Rada jest spóźniona (w walce z wysoką inflacją - przyp. red.) i nie chce hamletyzować - mówił w TOK FM dr Marcin Mrowiec. Przypomnijmy, inflacja w listopadzie osiągnęła najwyższy pułap od 20 lat i przekroczyła poziom 7,7 proc.
Zdaniem ekspertów to nie koniec złych informacji dla zadłużonych. - Z pewnością nie jest to ostatnia podwyżka. W tej chwili na rynkach jest duża niepewność co do tego, jak wysoka ona będzie. Prognozy rozciągają się od 0,25 do 1 punktu procentowego - mówił reporterowi TOK FM prof. Michał Brzeziński z Wydziału Nauk Ekonomicznych UW.
Wyższe stopy - wyższe raty kredytów
Przypomnijmy, że miesiąc temu Rada Polityki Pieniężnej ogłosiła podwyżkę stopy referencyjnej o 75 punktów bazowych - do 1,25 proc.Z kolei w listopadzie miała miejsce pierwsza podwyżka od lat, w efekcie której stopy zostały podniesione o 40 punktów bazowych - do poziomu 0,50 proc.
Każda podwyżka stóp procentowych oznacza wyższe raty kredytów. Na ten aspekt zwracał uwagę Rafał Hirsch, prowadzący podcast "Cotygodniowe podsumowanie roku" tokfm.pl. - Jeśli ktoś wziął kredyt na mieszkanie i myślał, że przed dłuższy czas będzie miał niskie odsetki, to teraz pewnie się rozczaruje, bo stopy wzrosną - tłumaczył.
Według wyliczeń ekonomistów, każdy wzrost stóp procentowych o 0,5 punktu procentowego oznacza podwyżkę raty przeciętnego kredytu na 300 tys. zł o prawie 100 zł. A to w połączeniu z poprzednimi podwyżkami może okazać się dla spłacających kredyty bardzo dotkliwe.