Polska ma szanse odciąć się od dostaw gazu z Rosji? "Łatwiej może pójść z węglem"

- Jesteśmy w stanie zakończyć kontrakt jamalski z Gazpromem z końcem tego roku, (...) ale to jeszcze nie znaczy, że w ogóle nie będziemy kupować gazu z Rosji w perspektywie kolejnych lat - mówiła w TOK FM Karolina Baca-Pogorzelska z Outriders.
Zobacz wideo

W obliczu rosyjskiej inwazji na Ukrainę konieczność uniezależnienia się od rosyjskiego gazu wydaje się być oczywista. Ale czy jest w ogóle możliwa? Rosja pozostaje największym dostawcą gazu ziemnego i produktów naftowych do krajów Unii Europejskiej. Jeśli chodzi o Polskę - udział importu gazu z Rosji wynosi około 50 procent. 

Karolina Baca-Pogorzelska w TOK FM przekonywała, że cały Zachód jest bezsilny wobec tego, co dzieje się w Ukrainie. Jak mówiła, ogłoszone wczoraj sankcje okazały się "takim trochę kapiszonem". - Trwają zmasowane ataki. Wojska rosyjskie zbliżają się do Kijowa, a my nie potrafimy podjąć radykalnych decyzji, żeby zatrzymać Putina - powiedziała.

Polska a uniezależnienie od rosyjskiego węgla

Pytana, co może zrobić w tej sytuacji Polska - podała, że "na pewno sami nie odwrócimy sobie kierunku importu gazu". - Ale kończy się inwestycja Baltic Pipe. To jest gazociąg, który połączy Norwegię i Polskę poprzez Danię i pozwoli na większe uniezależnienie się od gazu od Rosji - powiedziała.

Dopytywana, czy taka szansa na całkowite uniezależnienie rzeczywiście istnieje - przyznała, że nie jest pewna, między innymi dlatego, że zapotrzebowanie na gaz będzie z każdym rokiem rosło. - Na pewno jesteśmy w stanie zakończyć kontrakt jamalski z Gazpromem z końcem tego roku, (…) ale to jeszcze nie znaczy, że w ogóle nie będziemy kupować gazu z Rosji w perspektywie kolejnych lat - przewidywała ekspertka.

Łatwiej, jak wskazała, może być z węglem. Węgiel rosyjski stanowi obecnie średnio 60-70 proc. udziału w imporcie węgla kamiennego do Polski. Oprócz Rosji nasz kraj importuje węgiel m.in. z Australii czy Kolumbii, ale już w znacznie mniejszych ilościach. Jak wyjaśniała Baca-Pogorzelska, węgiel rosyjski - oprócz tego, że jest tani - jest też niskosiarkowy. - To ważny parametr. Taki właśnie węgiel potrzebny jest naszym ciepłowniom - nadmieniła.

Jakim sposobem można zatem ograniczyć kupowanie rosyjskiego węgla? - Trzeba się zastanowić, czy można nakazać firmom prywatnym, by kupowały droższy polski węgiel, a nie zachowywały się rynkowo i kupowały to, co jest tańsze - powiedziała Baca-Pogorzelska. Nadmieniła, że to trudna sprawa, której nie można przeprowadzić żadną decyzją administracyjną.

TOK FM PREMIUM