Wyjeżdżasz na 1 listopada? Zobacz, ile będzie cię kosztowała wizyta na stacji benzynowej
Tradycyjnie dni w okolicach 1 listopada to czas wzmożonych podróży. O to, ile w tym roku wydamy na paliwo, Wojciech Kowalik pytał w Raporcie Gospodarczym w TOK FM Jakuba Boguckiego, analityka e-petrol.pl. Ekspert miał umiarkowanie dobre wiadomości dla kierowców. Dużo taniej niż w zeszłym tygodniu nie będzie. Jednak ceny trochę spadną. - Jeśli chodzi o olej napędowy, czyli to paliwo, które w tej chwili jest na ustach wszystkich, to 8,06 zł to w tej chwili średnia ogólnopolska. Jesteśmy o 2 grosze poniżej wyników z ubiegłego tygodnia - wskazał Bogucki. Dodał, że lepiej jest, jeśli chodzi o benzynę 95-oktanową, bo jej cena to obecnie 6,84 zł. - Mamy wynik wyraźnie niższy niż tydzień temu, bo aż o 11 groszy - podkreślił.
Jak wyjaśnił gość TOK FM, znacznie mniejsze wahania notujemy w przypadku autogazu. - Korekta jest niewielka, ale jednak jest - do poziomu 3,05 zł, czyli 2 grosze taniej. To paliwo jest zdecydowanie bardziej stabilne - zarówno jeśli chodzi o zwyżki, jak i o spadki w ostatnim czasie niż paliwa tradycyjne - mówił Bogucki.
Ceny paliw po 1 listopada
Sezon wyjazdów przeciągnie się na kilka dni. W związku z tym analityk wskazał również prognozy na przyszły tydzień, kiedy będziemy wracać od swoich rodzin. - Na niektórych stacjach będziemy mieć ceny diesla najprawdopodobniej nawet poniżej 8 złotych. Przedział 7,99 do 8,12 zł powinien objąć większość stacji na terenie naszego kraju - prognozował Bogucki.
Rozmówca Wojciecha Kowalika wskazał, że w przypadku benzyny także rysuje się perspektywa lekkiej korekty. - Między 6,69 a 6,84 zł - to jest ten przedział - powiedział. - Dla autogazu zaś cena ustabilizuje się na większości stacji w przedziale 2,99 do 3,09 zł - dodał.
Jak podsumował, w najbliższym czasie "jeśli chodzi o tankowanie aut benzynowych, rysuje nam się pewna perspektywa spadków. W dieslu i w autogazie raczej stabilizacja".
Pytany, jak sytuacja może wyglądać w dłuższej perspektywie, Bogucki podkreślił, że rynek paliwowy jest bardzo mocno skorelowany z sytuacją na międzynarodowym rynku, także walutowym. - Po decyzji OPEC o zmniejszeniu wydobycia ropy, dodatkowo słabość naszej waluty spowiadała, że zobaczyliśmy szybkie zwyżki cen, zwłaszcza jeśli chodzi o olej napędowy. Bo to paliwo problematyczne, zważywszy na to, że embargo na import ropy i później paliw rosyjskich, już niebawem wejdzie w życie. To spowoduje, że to paliwo po prostu będzie trudniej dostępne i droższe - powiedział ekspert.
Natomiast jeśli chodzi o benzynę - tutaj możemy mówić o nieco mniejszej dynamice tych reakcji na czynniki międzynarodowe w ostatnim czasie. Jednak jesteśmy poniżej tych 7 złotych, jeśli chodzi o średnią ogólnopolską, więc tu powody do zmartwień są nieco mniejsze. Aczkolwiek i tak ceny są zdecydowanie wyższe niż w ostatnich latach - podsumował Bogucki.
-
"Roszczeniowe zetki" rozwścieczyły pracodawców. "Rozwydrzone dzieci, które nie dorosły do pracy"
-
Wojna w Ukrainie. Rosjanie wysadzili zaporę w Nowej Kachowce. Trwa ewakuacja ludności
-
Iga Świątek wygrała z Łesią Curenko. Ukrainka skreczowała. Polka w kolejnej rundzie French Open
-
Wyrok TSUE miażdży PiS-owską reformę sądownictwa. "Znów mogą czekać nas kary"
-
Konfederacja z najwyższym wzrostem poparcia. Mocno spadły notowania porozumienia PSL-u i Polski 2050 [SONDAŻ]
- Dlaczego Rosjanie wysadzili zaporę? Gen. Różański wskazuje na krymski trop. "Może stać się pułapką"
- Inflacja w maju 2023. Ekonomista: Inflacja w Polsce spada ostatnio szybciej niż wynika z prognoz
- Wysadzenie zapory w Nowej Kachowce. Rosjanie doprowadzili do "największej katastrofy w Europie"
- Zasiłek dla bezrobotnych 2023 - zmiana stawki. W jakiej wysokości i na jak długo jest teraz przyznawany?
- Niemcy. Duży pożar lasu niedaleko Berlina objął poligon, na którym jest dużo materiałów wybuchowych